TYLKO U NAS. Po publikacji wPolityce.pl: Sąd uznał, że policja miała prawo doprowadzić Obywateli RP do komendy po burdach 11 listopada 2017

Pozytywna dla policji decyzja Sądu Rejonowego w Warszawie i blamaż dyżurnych „obrońców demokracji z Czerskiej! Sąd zadecydował właśnie, że policja miała prawo doprowadzić Obywateli RP na komisariat po zadymie, do której doprowadzili w trakcie Marszu Niepodległości 11 listopada. Wcześniej portal wPolityce.pl alarmował, że sąd wydał odwrotną decyzję stygmatyzując działania policjantów.

CZYTAJ TAKŻE:UJAWNIAMY. Podwójne standardy SR? Sąd uznał doprowadzenie Obywateli RP do komendy za bezzasadne, ale w 2014 roku w podobnej sprawie, stanął po stronie Policji. DOKUMENTY

Przypomnijmy, 6 stycznia, portal wPolityce.pl ujawnił, że warszawski sąd uznał, że doprowadzenie do jednostki jednostki policji Obywateli RP przed Marszem Niepodległości 11listopada, który przeszedł ulicami Warszawy było bezzasadne i nieprawidłowe.

Co więcej, sąd miał zawiadomić prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez policjantów. Sprawa jednak nie jest taka oczywista. Do postanowienia TEGO SAMEGO Sądu w niemal identycznej sprawie, dotarł portal wPolityce.pl. Jak się okazuje, niespełna cztery lata temu, ten sam Sąd w Warszawie, w bardzo podobnej sytuacji, stwierdził zupełnie co innego!

Dziś portal wPolityce.pl dotarł do kolejnej decyzji Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia, datowanej na 25 stycznia tego roku. Okazuje się, że działania policji zostały uznane za zgodne z prawem. Zażalenie na doprowadzenie do komisariatu złożyła prywatna osoba.

Czynność funkcjonariuszy objęta zarzutem zażalenie nie stanowiła zatrzymania, o którym mowa w art 45.1 k.w. (…) W realiach nieniejszej sprawy nie można mówić o zatrzymaniu. Jak wynika z notatki urzędowej Policji oraz protokołu zeznań świadka Witolda W. w dniu 11 listopada 2017 r. podjęte zostały działania w celu zabezpieczenia szeregu zgromadzeń publicznych związanych z obchodami Święta Niepodległości. Czynności te nie zostały wykonane na miejscu z uwagi na fakt, iż za chwilę miał przechodzić „Marsz Niepodległości” i zachodziła obawa, że dojdzie do konfrontacji osób legitymowanych z uczestnikami Marszu Niepodległości. (…) Doprowadzone osoby mogły swobodnie się poruszać po terenie jednostki Policji, nie były pilnowane bezpośrednio przez policjantów, a jedynie oczekiwały w dyspozycji policji na wykonanie czynności legitymowania.

– czytamy w uzasadnieniu sądu.

Powyższe uzasadnienie staje w opozycji do kłamliwej narracji „Gazety Wyborczej, która w swoim wtorkowym wydaniu grzmiała, że „sądy uznają, iż zatrzymania działaczy 11 listopada były bezzasadne”.

Jak się okazuje nie jest to takie jednoznaczne. Kolejną kwestią jest fakt, że z uzasadnienia nie wynika, by policjanci zachowywali się wobec kontrdemonstrantów „Marszu Niepodległości” w sposób brutalny lub chamski.