W ciągu niewielu najbliższych dni komitet społeczny ogłosi nasze nowe typy, jeśli chodzi o lokalizację tych pomników

— powiedział w telewizji wPolsce.pl minister Jacek Sasin, odnosząc się do sprawy budowy pomników upamiętniających ofiary katastrofy smoleńskiej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sasin rozwiewa wątpliwości: Stanowisko rządu ws. przyjmowania imigrantów nie zmienia się. WIDEO

Jak dodał, czas pędzi nie ubłaganie i trzeba już występować o decyzje administracyjne w tej sprawie.

Chcemy zdążyć przeprowadzić przynajmniej część spraw przed 10 kwietnia. Cały czas pamiętamy to oczekiwanie pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, żeby pomniki stanęły na 10 kwietnia. Chcemy, żeby przynajmniej w przypadku pomnika ofiar tragedii smoleńskiej, to oczekiwanie spełnić. Dziś niestety mogę powiedzieć już, że z przyczyn technologicznych nie stanie pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego

— mówił minister.

Wyjaśnił, że jest to pomnik figuralny, który wymaga odlewu, co trwa wiele miesięcy. Dodał, że ma nadzieje, że 10 kwietnia będzie możliwość położenia chociaż kamienia węgielnego pod ten pomnik.

Myślę, że data 11 listopada – stulecie niepodległości – jest tą datą, która może wieńczyć również to dzieło. Chcemy, żeby te pomniki były w najbardziej reprezentacyjnym miejscu Warszawy

— podkreślił minister Sasin.

Nie ukrywam, że zwietrzyliśmy pewną szansę w tym, że administracja rządowa, wojewoda, przejął w bezpośrednie władanie Plas Piłsudskiego i te najbliższe przyległości tego placu. To daje szansę normalnej rozmowy i poszukiwania konstruktywnego rozwiązania, ponieważ wcześniejsze próby nawiązania kontaktu z Miastem Stołecznym Warszawą spełzły niestety na niczym

— mówił minister Jacek Sasin.

Wydaje się, że na dzień dzisiejszy okolice Placu Piłsudskiego są miejscem, które spełnia warunki, aby pomniki mogły tam stanąć

— podkreślił.

Dodał, że sam pisał listy do Hany Gronkiewicz-Waltz z prośbą, żeby dała możliwość wypowiedzenia się w tej sprawie chociażby radzie Warszawy, aby rozmawiać o lokalizacjach. Odpowiedzi na te pisma przekonały go i komitet społeczny, że jest to droga donikąd.

Nie ma woli, żeby te pomniki stanęły w Warszawie. Wręcz przeciwnie. Jest wola, żeby w ogóle nie stanęły. Jestem przekonany, że te miejsca, które wskażemy, będą bardzo godne

— podkreślił minister Jacek Sasin.

wkt