Hanna Gronkiewicz-Waltz jest główną postacią afery reprywatyzacyjnej. Nikt o zdrowych zmysłach nie uwierzy, że nie wiedziała, co się działo przed jej nosem. Albo jest kompletną ignorantką i figurą medialną, a miastem rządził kto inny, albo nie była figurantką i jest odpowiedzialna za wszystko

— powiedział Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów w poranku Witajcie wPolsce.pl podczas rozmowy z Maciejem Wolnym w telewizji wPolsce.pl.

Minister powiedział też, dlaczego jego zdaniem Platforma Obywatelska nie zmusza Hanny Gronkiewicz-Waltz, by ta ustąpiła ze stanowiska prezydenta Warszawy.

Platforma Obywatelska panicznie boi się tego, że ktoś będzie w stanie wniknąć w to wszystko, co w ratuszu się działo. Stąd ta determinacja, by trzymać ją na stanowisku jak najdłużej, mimo że to szkodzi samej PO. Jest to jednak mniejsza szkoda niż to, że wejdzie na funkcję prezydenta komisarz rządowy, bo taka byłaby procedura - i prześwietliłby to wszystko. Tego Platforma boi się śmiertelnie

— wyjaśnił.

Dodał, że wyjaśnianie warszawskiej afery reprywatyzacyjnej jest bardzo ważne, dlatego dziś w Senacie będą prace nad nowelizacją ustawy o Komisji Weryfikacyjnej, by usprawnić jej działania.

Sprawa warszawskiej reprywatyzacji jest bulwersująca, podobnie, jak trudności, które napotyka Komisja Weryfikacyjna w postaci na przykład uporczywego niestawiennictwa Hanny Gronkiewicz-Waltz. Stąd ta nowelizacja ustawy, która będzie dzisiaj omawiana i zatwierdzana w Senacie

— podkreślił minister Sasin.

Minister został również zapytany o to, kto będzie kandydatem PiS na prezydenta Warszawy.

Kandydatura Patryka Jakiego jest bardzo dobra, również w kontekście oczekiwania radykalnej zmiany w Warszawie, bo to nie może być zmiana pozorna - dlatego kandydat PO Rafał Trzaskowski jest absolutnie nietrafiony. Patryk Jaki wykreował się swoim zaangażowaniem i ciężką pracą, dlatego jest brany pod uwagę. Podobnie jak marszałek Senatu Stanisław Karczewski - to człowiek, który ma ogromne zalety. Czasem żałuję, że nie da się połączyć tych dwóch kandydatów. Decyzja zapadnie w ciągu najbliższych kilku tygodni, ale kandydatem PiS będzie któryś z nich dwóch

— przyznał.

Minister poruszył też sprawę pomników smoleńskich i lokalizacji, które są obecnie brane pod uwagę.

Komitet społeczny ogłosi w ciągu kilku dni, jakie są nasze typy, jeśli chodzi o lokalizacje tych pomników. Okolice Placu Piłsudskiego są najbardziej brane pod uwagę. Czas nas bardzo goni, bo chcemy przeprowadzić część prac przed 10 kwietnia, chodzi o pomnik Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Z przyczyn technologicznych niestety nie stanie wtedy pomnik ś.p. Lecha Kaczyńskiego, ale będziemy chcieli położyć pod ten pomnik kamień węgielny, żeby była pewność, że pomnik powstanie nawet przed 11 listopada, na stulecie niepodległości

— mówił.

mk