Oschłe słowa Gasiuk-Pihowicz do "pana Petru": "Jest członkiem zarządu Nowoczesnej, należy do Nowoczesnej, ma z tym związane pewne obowiązki"

„Plan Petru” jest potrzebny i wszyscy będziemy namawiali Ryszarda Petru, aby ten projekt został zaprezentowany pod szyldem Nowoczesnej - powiedziała w Radiu Zet szefowa klubu Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz. **

„Plan Petru” - to nazwa stowarzyszenia, które powołał b. lider Nowoczesnej Ryszard Petru. Jego celem ma być stworzenie alternatywnego programu dla polityki PiS. Według Petru, stowarzyszenie ma być „kontrofertą” dla programu premiera Mateusza Morawieckiego.

Gasiuk-Pihowicz dopytywana czy Petru nie buduje swojego środowiska za plecami .Nowoczesnej, która była jego partią, mówiła bardzo oszczędnie:

„Plan Petru”, zwłaszcza oceniany w kontekście odpowiedzi na „plan Morawieckiego” jest bardzo interesującą inicjatywą. Ja i wszyscy w klubie na pewno będziemy namawiali i oczekiwali, że będzie to plan, który będzie zorganizowany pod szyldem .Nowoczesnej. W tym momencie fakty są takie, że Ryszard Petru jest członkiem zarządu .Nowoczesnej, należy do .Nowoczesnej, ma z tym związane pewne obowiązki, a inni politycy należą do innych ugrupowań.

Dopytywana, czy nie obawia się, że Ryszard Petru utworzy nowe ugrupowanie, posłnka z uporem powtarzała:

Ryszard Petru jest członkiem zarządu Nowoczesnej, należy do Nowoczesnej i wiążą się z tym pewne obowiązki.

Zaklinanie rzeczywistości?

W ocenie Gasiuk-Pihowicz jej funkcja szefowej klubu Nowoczesna, jest wyzwaniem. Wszyscy mówią, że miała fatalny start w nowej roli, ona jednak sie tłumaczy:

Polityczną naiwnością byłoby oczekiwać, że w ciągu kilkudziesięciu godzin byłabym w stanie utrzeć stanowisko w tak skomplikowanej kwestii jak światopoglądowa

—stwierdziła Gasiuk-Pihowicz.

ann/PAP/radiozet.pl