Czy jednak fakt, że do nowej KRS nikt jeszcze nie kandydował nie świadczy o pewnym zastraszeniu środowiska, które obawia się podjąć określoną decyzję?
My mówimy do swojego środowiska co sądzimy jako reprezentanci wybrani w demokratycznych wyborach przez sędziów. Po to tam jesteśmy, by to stanowisko prezentować. Mam świadomość, że część Środowiska z nim się nie zgadza, pytanie tylko jaki jego procent. Śmiem twierdzić, że dzisiaj w naszym środowisku jest 5 proc. tych którzy się z nim nie zgadza, a 95 proc. popiera stanowisko KRS.
Wiele osób nie zgodziłoby się tu z Panem. Sędzia Andrzejewski wprost mówi o Pana słowach do sędziów, że jest to „wezwanie do biernego oporu wobec państwa prawa, praworządności i konstytucji”. Jak Pan przyjmuje tę krytykę?
Znam wypowiedzi pana sędziego Andrzejewskiego, bo nie raz występowałem z nim w programach. Moim zdaniem są one ściśle związane z polityką. Udziela określonych wywiadów i był sam zaangażowany w politykę. Nie mam takiego życiorysu, że przechodziłem z posła na sędziego i nie mam zamiaru przejść z sędziego na posła. Cały czas jestem sędzią i gdy rządziła Platforma i robiła jakieś głupoty to mówiłem o tym głośno na komisjach sejmowych i do mediów. Gdy dzisiaj rząd może doprowadzić do naszego wykluczenia z UE i złamać trójpodział władzy, to też o tym mówię otwarcie i szczerze. Jak koledzy pytają mnie, jakie jest moje stanowisko, też mówię.
Ale opinia sędziego Andrzejewskiego nie jest odosobniona. Sędzia Johann ma równie krytyczne zdanie. Twierdzi, że presja na sędziów, by nie wchodzili do KRS jest niedopuszczalna, a Pana sugestie skandaliczne.
Pan sędzia Johann był podczas tego głsowania i ja go bardzo szanuję, nawet bym pwpoiedzioał, że się prywatnie lubimy. Natomaist reprezentuje on określoną osobę w KRS, a mianowicie pana prezydenta, wiec musimy mieć świadomosc też jego zewnętrznych wypwoiedzi i takiej linii. To ejst stanowisko, które było przegłosowane przez KRS i to zdedcydowaną większością głosów. Sędzia Johann powinien to uszanować. Niektórzy rzecznicy przemilczają pewne zagadnienia, natomiast ja mam zobowiązanie od sędziów, że dopóki Rada trwa mam występwoac tak jak do tej pory. Gdyby sedziowie mieli inne zdanie, pewnie już dawno byłbym odwołany. Sędzia, który zacznie się bać powinien odłożyć togę na kołek i przestać być sędzia. Naszym zdaniem chodzi dziś o przejęcie kadrowe sądów i to się dzieje. Ostatnio rozmawiałem z senatorem Ambrozikiem i powiedziałem mu, że walczę o wolne sądy m.in. dla niego, bo myślenie w kategoriach „zawsze będziemy rządzić” jest myśleniem złudnym, władza polityczna się zmienia. Jestem przekonany do tego, co robię i mam tez dużo odwagi cywilnej. Dzisiaj zostałem odwołany z rzecznika sądu w Krakowie, takie informacje do mnie doszły. Liczę się z tymi szykanami, CBA kontroluje moje oświadczenia, jestem wielokrotnie wzywany także przez prokuraturę. Trudno taka jest moja rola, nie mam zamiaru się temu poddawać.
Twierdzi Pan, że to odwaga cywilna. Nie uważa Pan jednak, że jest to mieszanie się w bieżące sprawy polityczne?
Jeżeli chce się sędziego w jakiś sposób zdeprecjonować to się mówi, że jest polityczny. Proszę sobie oglądnąć moje wystąpienia na posiedzeniach komisji sejmowych kiedy rządziła PO-PSL. Zobaczy pan moje starcia z panem posłem Kropiwnickim, moje spory z panem posłem Budką. Wtedy obok mnie siedział pan minister Kownacki i pani minister Kempa i mówiliśmy jednym głosem, gdy coś nam się nie podobało. Nikt wtedy nie mówił mi, że jestem sędzią upolitycznionym, bo mam ten sam pogląd co Kempa czy Kownacki. Ubieranie mnie w politykę jest oczywiście bardzo fajne i chwytliwe medialnie, ale ja się nie dam ubrać w politykę.
Rozmawiał Piotr Czartoryski- Sziler
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Czy jednak fakt, że do nowej KRS nikt jeszcze nie kandydował nie świadczy o pewnym zastraszeniu środowiska, które obawia się podjąć określoną decyzję?
My mówimy do swojego środowiska co sądzimy jako reprezentanci wybrani w demokratycznych wyborach przez sędziów. Po to tam jesteśmy, by to stanowisko prezentować. Mam świadomość, że część Środowiska z nim się nie zgadza, pytanie tylko jaki jego procent. Śmiem twierdzić, że dzisiaj w naszym środowisku jest 5 proc. tych którzy się z nim nie zgadza, a 95 proc. popiera stanowisko KRS.
Wiele osób nie zgodziłoby się tu z Panem. Sędzia Andrzejewski wprost mówi o Pana słowach do sędziów, że jest to „wezwanie do biernego oporu wobec państwa prawa, praworządności i konstytucji”. Jak Pan przyjmuje tę krytykę?
Znam wypowiedzi pana sędziego Andrzejewskiego, bo nie raz występowałem z nim w programach. Moim zdaniem są one ściśle związane z polityką. Udziela określonych wywiadów i był sam zaangażowany w politykę. Nie mam takiego życiorysu, że przechodziłem z posła na sędziego i nie mam zamiaru przejść z sędziego na posła. Cały czas jestem sędzią i gdy rządziła Platforma i robiła jakieś głupoty to mówiłem o tym głośno na komisjach sejmowych i do mediów. Gdy dzisiaj rząd może doprowadzić do naszego wykluczenia z UE i złamać trójpodział władzy, to też o tym mówię otwarcie i szczerze. Jak koledzy pytają mnie, jakie jest moje stanowisko, też mówię.
Ale opinia sędziego Andrzejewskiego nie jest odosobniona. Sędzia Johann ma równie krytyczne zdanie. Twierdzi, że presja na sędziów, by nie wchodzili do KRS jest niedopuszczalna, a Pana sugestie skandaliczne.
Pan sędzia Johann był podczas tego głsowania i ja go bardzo szanuję, nawet bym pwpoiedzioał, że się prywatnie lubimy. Natomaist reprezentuje on określoną osobę w KRS, a mianowicie pana prezydenta, wiec musimy mieć świadomosc też jego zewnętrznych wypwoiedzi i takiej linii. To ejst stanowisko, które było przegłosowane przez KRS i to zdedcydowaną większością głosów. Sędzia Johann powinien to uszanować. Niektórzy rzecznicy przemilczają pewne zagadnienia, natomiast ja mam zobowiązanie od sędziów, że dopóki Rada trwa mam występwoac tak jak do tej pory. Gdyby sedziowie mieli inne zdanie, pewnie już dawno byłbym odwołany. Sędzia, który zacznie się bać powinien odłożyć togę na kołek i przestać być sędzia. Naszym zdaniem chodzi dziś o przejęcie kadrowe sądów i to się dzieje. Ostatnio rozmawiałem z senatorem Ambrozikiem i powiedziałem mu, że walczę o wolne sądy m.in. dla niego, bo myślenie w kategoriach „zawsze będziemy rządzić” jest myśleniem złudnym, władza polityczna się zmienia. Jestem przekonany do tego, co robię i mam tez dużo odwagi cywilnej. Dzisiaj zostałem odwołany z rzecznika sądu w Krakowie, takie informacje do mnie doszły. Liczę się z tymi szykanami, CBA kontroluje moje oświadczenia, jestem wielokrotnie wzywany także przez prokuraturę. Trudno taka jest moja rola, nie mam zamiaru się temu poddawać.
Twierdzi Pan, że to odwaga cywilna. Nie uważa Pan jednak, że jest to mieszanie się w bieżące sprawy polityczne?
Jeżeli chce się sędziego w jakiś sposób zdeprecjonować to się mówi, że jest polityczny. Proszę sobie oglądnąć moje wystąpienia na posiedzeniach komisji sejmowych kiedy rządziła PO-PSL. Zobaczy pan moje starcia z panem posłem Kropiwnickim, moje spory z panem posłem Budką. Wtedy obok mnie siedział pan minister Kownacki i pani minister Kempa i mówiliśmy jednym głosem, gdy coś nam się nie podobało. Nikt wtedy nie mówił mi, że jestem sędzią upolitycznionym, bo mam ten sam pogląd co Kempa czy Kownacki. Ubieranie mnie w politykę jest oczywiście bardzo fajne i chwytliwe medialnie, ale ja się nie dam ubrać w politykę.
Rozmawiał Piotr Czartoryski- Sziler
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/377009-nasz-wywiad-sedzia-zurek-mozecie-sobie-panstwo-czytac-to-jak-chcecie-natomiast-my-wywieramy-presje-na-sedziow-gdy-postepuja-niewlasciwie?strona=2