Nowelizacja Kodeksu wyborczego, podpisana we wtorek przez prezydenta, jest dla nas nie do przyjęcia
— powiedział lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą. Politycy PSL chcieli, by prezydent zawetował tę ustawę.
We wtorek prezydent Andrzej Duda spotkał się z przedstawicielami PSL - Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz posłem Piotrem Zgorzelskim. Rozmowy dotyczyły m.in. prawa wyborczego. Wychodząc ze spotkania szef PSL powiedział dziennikarzom, że prezydent podpisał nowelizację Kodeksu wyborczego.
Kosiniak-Kamysz ocenił, że dla PSL jest ona „oczywiście nie do przyjęcia”.
Będziemy chcieli rozmawiać dalej z panem prezydentem o samorządzie, choć przy tej ustawie nie osiągnęliśmy tego, czego chcielibyśmy najbardziej, czyli zawetowania
— podkreślił szef PSL.
Jako partia samorządowa zrobiliśmy wszystko, żeby nie dopuścić do złych zmian w samorządzie
— przekonywał.
Jak dodał, rozmowa dotyczyła także funkcjonowania samorządu w obliczu nowych rozwiązań wprowadzanych przez podpisaną przez prezydenta nowelizację, np. kadencyjności.
My oczywiście przygotowujemy się do wyborów samorządowych i po raz kolejny udowodnimy, że jesteśmy najlepszym reprezentantem Polski samorządowej
— podkreślił szef PSL.
Rozmawialiśmy szerzej o sytuacji polskiego samorządu, o gospodarzach małych ojczyzn. Przedstawiliśmy nasze argumenty, w których pokazywaliśmy niekonstytucyjność - według nas - niektórych rozwiązań, a na pewno wprowadzenie ogromnego zamieszania, jeśli chodzi o prawo wyborcze przegłosowane przez Sejm i Senat
— powiedział.
W ocenie Kosiniaka-Kamysza część złych rozwiązań, takich jak np. zakaz głosowania korespondencyjnego dla osób niepełnosprawnych, zostało z tej ustawy wyeliminowanych.
Oczywiście nie osiągnęliśmy pełni sukcesu, ale jeżeli w jakiejś ustawie zmieniającej ustrój państwa opozycja osiągnęła sukces, to na pewno w tej on jest największy
— podkreślił lider PSL.
Na pytanie, czy PSL rozmawiało z innymi partiami opozycyjnymi o tym, żeby wspólnie iść na spotkanie z prezydentem, Kosiniak-Kamysz powiedział, że PSL jest samodzielnym podmiotem.
My jesteśmy partią polityczną, która akurat w sprawie samorządu ma chyba największe doświadczenie, najlepszą wiedzę i każdy prowadzi swoją politykę tak, jak uznaje za stosowne. My nie prowadzimy jej wbrew, czy przeciwko innym partiom opozycyjnym, ale liderem polskiej samorządności jest PSL, więc czuliśmy tę odpowiedzialność myślę, że w imieniu również innych partii opozycyjnych
— zaznaczył szef PSL.
Piotr Zgorzelski (PSL) powiedział, że podczas spotkania PSL wskazywało prezydentowi, iż proces przeprowadzania wyborów samorządowych może być zagrożony „ze względu na brak dobrze funkcjonującego systemu informatycznego”.
Wskazywaliśmy na niekonstytucyjność rozwiązania dwukadencyjności. Mówiliśmy, że nie jest to sposób na ograniczenie pewnych złych zjawisk w samorządzie
— mówił poseł.
Zgorzelski poinformował też, że skoro prezydent podpisał ustawę dotyczącą zmian w Kodeksie wyborczym, to PSL „najprawdopodobniej” podejmie decyzję o skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego.
Aby zbadał wiele aspektów niekonstytucyjnych zdaniem naszych ekspertów
— zaznaczył.
Nowela Kodeksu wyborczego wprowadza dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, która ma być liczona od wyborów samorządowych w 2018 roku. W noweli zapisano, że przepis ten „nie dotyczy wybrania na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy”.
Zgodnie z nowelizacją, kadencja rad gmin i powiatów oraz sejmików wojewódzkich wynosić będzie pięć lat. Jednomandatowe okręgi wyborcze (JOW-y) będą obowiązywać tylko w gminach do 20 tys. mieszkańców. Do tej pory ordynacja większościowa dotyczyła wszystkich gmin z wyjątkiem miast na prawach powiatu.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/376842-szef-psl-nowelizacja-kodeksu-wyborczego-jest-dla-nas-nie-do-przyjecia-zrobilismy-wszystko-zeby-nie-dopuscic-do-zlych-zmian-w-samorzadzie