Krzysztof Mazur dla wPolsce.pl: Jarosław Kaczyński jest ostatnim bastionem tamtego pokolenia. Nadchodzi czas zmian [WIDEO]

Od 2014 roku w polskiej polityce dochodzi do zmiany pokoleniowej. To powolny, ale konsekwentny trend. Widać to między innymi po Kukizie, Kosiniaku-Kamyszu, czy będących w podobnym wieku politykach .Nowoczesnej i partii Razem

— powiedział Krzysztof Mazur, prezes Klubu Jagiellońskiego w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w telewizji wPolsce.pl

Według niego Jarosław Kaczyński jest ostatnim przywódcą, który ma swoje zasługi jeszcze w latach 70-tych i należy do pokolenia opozycyjnego.

Nawet gdybyśmy wzięli pod uwagę Grzegorza Schetynę, no to jednak byłyby to późne lata 80-te, a nie negocjacje w Stoczni Gdańskiej. Jarosław Kaczyński pozostaje ostatnim bastionem tamtego pokolenia

— zauważył Mazur.

Dodał też, że zmiany pokoleniowe wpływają na kontekst, w którym politycy funkcjonują.

Jest coraz większe znaczenie mediów internetowych. Przekazy muszą być krótkie i wyraziste - to też sprawia, że kampanie internetowe idą w kierunku populizmu, prostych haseł. Przez to nie ma miejsca na jakieś wielkie wizje - chodzi o to, by jasno wskazać wroga i konsekwentnie z nim walczyć - to lubi Twitter

— powiedział.

Mazur poruszył też kwestię rekonstrukcji rządu i tego, skąd mógł się wziąć pomysł na zmiany.

Dla mnie było bardzo ważne spotkanie w Klubie Ronina, gdzie występowali bracia Karnowscy i mówili o tym, że były zarzuty do poprzedniego rządu, że wszedł z mocnym impetem realizacji programu wyborczego. Postulaty zostały szybko i sprawnie zrealizowane, ale potem rząd stał się rządem bardziej administracyjnym. Zabrakło ośrodka, który nadałby nową wizję programową na kolejne lata. Osobą, która najbardziej się wyróżniała na tle tamtego rządu był Mateusz Morawiecki, ze względu na strategię odpowiedzialnego rozwoju

— ocenił.

Mazur mówił też o tym, na czym polega fenomen premiera Mateusza Morawieckiego.

On łączy w sobie dwie rzeczy - brał polityczną odpowiedzialność za to wszystko, co się dzieje, a z drugiej strony, jako menadżer, potrafił poprowadzić pewne ważne procesy będąc autorytetem - takich polityków potrzebujemy jak najwięcej

— powiedział.

Według niego PiS musi wykonywać ruchy w kierunku potencjalnych nowych wyborców.

Twardy elektorat to nie wszystko. PiS nie wygrałoby wyborów tylko dzieki niemu. Sukces PiSu to między innymi ludzie rozczarowani Platformą. Prezydent Duda czy premier Morawiecki dowodzą, że partie wygrywają wybory dzięki tym, którzy przyszli stosunkowo niedawno, a nie tylko dzięki tym, którzy byli od zawsze

— zaznaczył.

mk