To myśmy chcieli odwołania Macierewicza, Waszczykowskiego, Szyszki czy Radziwiłła. Presja, którą wywierała opozycja, i ciągłe podsumowanie wtop i nieudolności tych ministrów doprowadziły do tego, że Kaczyński musiał ich zdymisjonować
— powiedział w rozmowie z „Super Expressem” Sławomir Neumann, szef klubu parlamentarnego PO.
Czytając wywiad ze Sławomirem Neumannem można sobie zadać pytanie: Czy rzeczywiście wierzy w to, co mówi? Wysuwa bowiem takie wnioski, jakby od dawna zabrnął w „political fiction”.
Dymisja ministrów, o co wnosiła opozycja, ostatecznie jest jednak naszym sukcesem
— przekonywał Neumann.
Okazuje się, że wszyscy mylą się także w ocenie głosowania sejmowego nad projektem liberalizującym przepisy aborcyjne. Cóż z tego, że kilkudziesięciu posłów PiS głosowało za skierowaniem go do prac w komisji, a liberalny elektorat jest wręcz wściekły i zawiedziony postawą opozycji.
To nieprawda. To głosami PiS odrzucono ten projekt
— stwierdził Sławomir Neumann, broniąc się, że projekt otrzymał najwięcej głosów właśnie z Platformy.
PO nigdy nie była i nigdy nie będzie ani partią proaborcyjną, ani antyaborcyjną. Oczekiwaliśmy twardo od naszych posłów, żeby nie popierali projektu zaostrzającego aborcję. (…) Nie chcemy wojen ideologicznych wokół aborcji. Jeśli coś było dobre w projekcie Barbary Nowackiej, to kwestie związane z edukacją seksualną, dostępem do antykoncepcji
— mówił.
Rzeczywistość polityczna jest dla opozycji coraz bardziej brutalna. I wygląda na to, że coraz mniej potrafi sobie z tym poradzić… Klęska jest tak dotkliwa, że Neumann obraża się wręcz na wyborców, którzy zaczynają krytykować jego formację.
Od dwóch lat słyszę, że do niczego się nie nadajemy. To ciągłe atakowanie opozycji, nawet wbrew intencjom atakujących, służy partii rządzącej
— powiedział.
ak/”SE”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/376552-szef-klubu-po-wypiera-traumatyczne-przezycie-neumann-to-glosami-pis-odrzucono-ten-projekt