Ale ja w ogóle się nigdzie nie wybieram. Mnie w sądzie okręgowym pierwszej instancji jest tak dobrze, a poza tym: powszechnie wiadomym jest, że może zaproponować takie kandydowanie – bycie kandydatem na kandydata – 25 sędziów, albo 2 tysiące obywateli. Tu jest trochę bardziej skomplikowana sytuacja i jakoś nie widzę ani tych 25 sędziów, ani tych 2 tysięcy obywateli, którzy by pytali mnie o zgodę
— powiedziała na antenie RMF FM sędzia Barbara Piwnik, była minister sprawiedliwości, zapytana, czy będzie chciała zostać nową przewodniczącą Krajowej Rady Sądownictwa.
Była minister sprawiedliwości nie zgodziła z radykalną oceną przeciwników reformy, że wraz z końcem kadencji KRS kończą się wolne sądy w Polsce.
Radziłabym wszystkim, którzy chcą na ten temat dyskutować, żeby najpierw wczytali się, że tak powiem, w rozwiązania ustawowe
— stwierdziła, odnosząc się także do apeli stowarzyszeń sędziowskich, by sędziowie nie kandydowali do KRS-u.
Znam te apele, ale też pozwalam sobie zauważyć, że być sędzią oznacza być człowiekiem, który zawsze, niezależnie od tego, jakie by się burze wokół toczyły, musi podejmować decyzje zgodnie z prawem, we własnym sumieniu, samodzielnie
— mówiła.
Pytana, czy postrzega się jako przedstawicielka „nadzwyczajnej kasty”, Barbara Piwnik odparła, że można mówić „o pewnego rodzaju wyjątkowości”, ale tylko „poprzez obowiązek”.
Jeżeli pracuje czasami 7 dni w tygodniu, w warunkach bardzo trudnych, w pokoju zatłoczonym ponad miarę, zajmując się przez kilkadziesiąt lat sprawami w pierwszej instancji. Jak to kasta nadzwyczajna? To nadzwyczajnie ciężka praca i odpowiedzialność
— stwierdziła, dodając również, że wśród Polaków drzemie tęsknota za sędziami, ale nadzwyczajnymi w sensie cech charakteru, stanowczości i nieugiętości.
Czy sędziowie jednak mają prawo demonstrować wraz z innymi? Zdaniem byłej minister sprawiedliwości jest prawo obywatelskie, ale granicą są te manifestacje, które mają konotacje polityczne.
Każda wypowiedź sędziego, każde zachowanie, także na urlopie, w każdej życiowej sytuacji, powinno być odpowiedzialne i świadome (….). Sędzia powinien w każdym momencie pamiętać o swoim zawodzie
— mówiła.
Barbara Piwnik oceniła także pomysł wprowadzenia do wymiaru sprawiedliwości tzw. sędziów pokoju. W jej ocenie można byłoby wykorzystać do tej roli sędziów w stanie spoczynku.
To byłby bardzo dobry pomysł, dobry ale najpierw należałoby się zastanowić nad tym, jak zbudować w społeczeństwie szacunek do prawa, znajomość prawa, szacunek do wszystkich organów państwa. (…) Ciągle żyjemy w społeczeństwie, gdzie pada stwierdzenie „sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie”
— mówiła sędzia.
ak/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/376533-barbara-piwnik-chcialaby-zostac-nowa-szefowa-krs-to-nie-jest-taki-prosty-mechanizm-ale-w-ogole-sie-nigdzie-nie-wybieram