Wyrzucenie posłów PO z klubu jest czymś, co wyklucza, żeby dalej tę partię nazywać obywatelską. Stosuje się terror moralny w sprawach światopoglądowych. Jeśli człowiek nie ma prawa do wolności sumienia w partii, która nazywa się obywatelską i należy do frakcji chadeckiej w PE, to o czym my mówimy?
– mówił w „Salonie Dziennikarskim” ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”.
Goście wspólnej audycji Radia Warszawa, tygodnika „Idziemy” i portalu wPolityce.pl dyskutowali na temat pogubienia się opozycji po ostatnim głosowaniu nad projektami dot. aborcji.
Ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”, choć temat jest poważny, zaczął od wypowiedzi żartobliwej.
Trudno się nie uśmiechnąć, kiedy Joanna Schmidt zawiesza członkostwo w imię wartości
— stwierdził, po czym przeszedł do poważnej oceny.
Wyrzucenie posłów PO z klubu jest czymś, co wyklucza, żeby dalej tę partię nazywać „obywatelską”. Stosuje się terror moralny w sprawach światopoglądowych. Jeśli człowiek nie ma prawa do wolności sumienia w partii, która nazywa się obywatelską i należy do frakcji chadeckiej w PE, to o czym my mówimy?
— mówił.
Pokazano przez to wyrzucenie posłów, którzy zawsze jasno deklarowali, że w sprawach życia, tego co święte, nie ma targu, że w tej formacji nie ma tam miejsca na ludzi z etosem i kręgosłupem
— dodał.
Jak ocenił Wojciech Reszczyński, PiS nie mogło postąpić inaczej, jak zagłosować za skierowaniem obu projektów do prac w komisji, ponieważ były one „obywatelskie”.
Dla mnie to koniec opozycji, chociaż nigdy nie byłem zatroskany jej losem.
Zdaniem Eryka Mistewicza z Instytutu Nowych Mediów, mijający tydzień w polityce był „smutny dla polskiej demokracji”. Publicysta przypomniał kuriozalne tłumaczenia posłów opozycji, że nie wiedzieli jak głosować.
To jest zejście ze sceny. Opozycja jest potrzebna w każdym zdrowym systemie
— dodał.
Z kolei Andrzej Rafał Potocki z tygodnika „Sieci” żartował:
Wolałbym to komentować w jakimś programie satyrycznym. (…) Nie widzę powody do trosk, bo od dawna było widać, że opozycję czeka przeformatowanie.
I dodał:
Opozycja nie istnieje już od dawna.
W trakcie dyskusji przypomniano ostatnią wypowiedź Donalda Tuska i zastanawiano się, czy to kolejne element w grze szefa RE, która ma zakończyć się jego powrotem do polskiej polityki.
W szeregach opozycji słychać od roku, że nie ma nikogo innego. Bo kto? Petru? Komorowski? Te miłe sympatyczne panie z Nowoczesnej? Nie. Więc kto? Nie ma nikogo, kto były w stanie poprowadzić opozycję pod jednym sztandarem
— mówił Eryk Mistewicz.
Bez dobrej opozycji rząd się patologizuje
— dodał.
ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/376351-ks-zielinski-o-opozycji-platforma-stosuje-terror-moralny-nie-mozna-jej-nazywac-obywatelska