Gospodarka absolutnie kwitnie, jest w rozpędzie. Jak powiedział prezes NBP prof. Glapiński, „niech ta dobra chwila trwa”- zaznaczył w piątek Janusz Szewczak, wiceprzewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych (PiS).

Janusz Szewczak wPolsce.pl odniósł się do uchwalonego na 2018 rok budżetu a także do wyników za zeszły rok.

Wyniki ostateczne będą dopiero w lutym, ale wygląda na to, że będzie rekordowo niskie wykonanie deficytu za zeszły rok. Przypomnę, że miało być prawie 60 mld zł, a być może będzie poniżej 30 mld zł. To jest absolutny sukces

—powiedział Janusz Szewczak wPolsce.pl.

Poseł PiS dodał, że deficyt na rok 2018 a więc 41,5 mld, „też może być znacząco mniejszy od zakładanego. Chociaż z deficytem jest tak, że czasami warto wydać trochę więcej pieniędzy, jeśli cel jest sensowny”.

Gospodarka absolutnie kwitnie, jest w rozpędzie. Jak powiedział prezes NBP prof. Glapiński, „niech ta dobra chwila trwa”

— powiedział.

Szewczak przypomniał, że opozycja mówiła w zeszłym roku, że budżet będzie „katastrofą, drugą Grecją”. Dodał, że okazało się, że mamy do czynienia z „sensacyjnie pozytywnymi wynikami”.

Ustawa budżetowa przewiduje, że deficyt w tym roku nie przekroczy 41,5 mld zł, przy dochodach w wysokości 355,7 mld zł i wydatkach w kwocie 397,2 mld zł. Rząd, przygotowując projekt, założył wzrost gospodarczy na poziomie 3,8 proc. i średnioroczną inflację w wysokości 2,3 proc. oraz deficyt sektora finansów publicznych w 2018 r. w wysokości 2,7 proc. PKB. Przewidziano wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń w gospodarce narodowej oraz wzrost emerytur i rent w wysokości 6,3 proc., wzrost spożycia prywatnego w ujęciu nominalnym o 5,9 proc. W tzw. budżecie środków europejskich na rok 2018 ustalono, że jego dochody wyniosą 64,8 mld zł, wydatki 80,2 mld zł, a deficyt 15,5 mld zł.

pc/PAP