Jeżeli ktoś w Nowoczesnej kwestionuje prawa kobiet, to ja się nie zgadzam i dlatego podjąłem taką decyzję
— mówi poseł Krzysztof Mieszkowski w rozmowie z wPolityce.pl.
Poseł Nowoczesnej, wraz z Joanną Schmidt oraz Joanną Scheuring-Wielgus zawiesili swoje członkowstwo w Nowoczesnej. To wynik niekorzystnego dla partii głosowania ws. ustawy liberalizującej dostęp do aborcji.
Przyczyny swojej decyzji Krzysztof Mieszkowski tłumaczy w rozmowie z wPolityce.pl.
Nie podzielam decyzji podjętej przez moje koleżanki i kolegów, którzy nie zagłosowali za projektem, który jest demokratyczny i broni praw kobiet. Nie zgodzili się na kontynuowanie procesu demokratycznego. Chodziło tutaj o decyzję dot. jedynie skierowania tego projektu do komisji
— powiedział.
Mieszkowski uważa, że projekt miał szansę na przekazania do komisji i dalsze procedowanie.
Ten projekt miał ogromne szansę, czego dowodem jest wynik głosowania. To przez brak głosów naszych posłanek i posłów projekt został odrzucony
— stwierdził.
Jego zdaniem, w całej sprawie nie ma przypadku. On sam motywuje swoją decyzję obroną praw kobiet.
Nie wierzę w przypadki w polityce. To jest dla mnie bardzo poważna sprawa. Jest to kwestia związana z moim światopoglądem, moim życiem. Jednym z najważniejszych elementów w polityce są dla mnie prawa kobiet. Jeżeli ktoś w Nowoczesnej kwestionuje prawa kobiet, to ja się nie zgadzam i dlatego podjąłem taką decyzję
— powiedział Krzysztof Mieszkowski.
TK
-
Tę książkę warto przeczytać! „Bez znieczulenia” - Magdalena Rigamonti,Marzena Dębska, Romuald Dębski. Do kupienia „wSklepiku.pl”!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/376041-tylko-u-nas-mieszkowski-jezeli-ktos-w-nowoczesnej-kwestionuje-prawa-kobiet-to-ja-sie-nie-zgadzam-i-dlatego-podjalem-taka-decyzje