Milionowe łapówki, wielkie przekręty i olbrzymie zaufanie ze strony Hanny Gronkiewicz-Waltz! Jakub R. przez lata był prawdziwym „królem życia”. To w rzeczywistości trząsł Biurem Gospodarki Nieruchomościami, mimo że pełnił on „jedynie” funkcję zastępcy BGN. Jakub R. mógł też liczyć na wyjątkową przychylność prokuratury w czasach rządów PO - PSL. Kim jest były bliski współpracownik Hanny Gronkiewicz-Waltz?
1. Pełnomocnictwa od Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Jak w październiku ujawnił portal wPolityce.pl, to właśnie Jakub R. otrzymał od Hanny Gronkiewicz-Waltz, a wcześniej od Kazimierza Marcinkiewicza niezwykle ważne pełnomocnictwa w kwestiach reprywatyzacyjnych.
Hanna Gronkiewicz-Waltz wydawała pełnomocnictwa Jakubowi R. już od pierwszych chwil swojego urzędowania na stanowisku prezydenta Warszawy. Swoje pierwsze pełnomocnictwo dla Jakuba R. wydała już w grudniu 2006 roku, czyli kilka dni po swojej przeprowadzce do warszawskiego ratusza. Kolejne wydawane były w latach: 2007, 2009, 2010 i 2011.
– pisaliśmy w październiku 2017 roku.
2. Prokuratorzy przychylni Jakubowi R.
20 lutego 2015 roku do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście trafiło od prywatnej osoby zawiadomienie o przestępstwie w związku z przejęciem kamienicy przy Kazimierzowskiej 34. Prokuratorzy nawet nie przesłuchują osoby, która złożyła zawiadomienie. Odmawiają wszczęcia śledztwa już 26 lutego, czyli po sześciu dniach od wpłynięcia zawiadomienia. Kamienicę przejęli…rodzice Jakuba R., którzy następnie przekazali mu ją na własność. Kto badał dokumenty przejęcia nieruchomości? Oczywiście sam Jakub R.
Jeszcze jako dyrektor w ratuszu Jakub. R. oddał w ręce „kolekcjonera kamienic” Marka M. budynek w samym sercu Warszawy – przy Hożej 25. M. (ten sam, który przejął też kamienicę przy Nabielaka 9, w której mieszkała zamordowana Jolanta Brzeska, walcząca o prawa lokatorów) jest nazywany „kolekcjonerem”, ponieważ masowo skupuje roszczenia do warszawskich nieruchomości. Za prawa do kamienicy przy Hożej 25A zapłacił 85-letniej staruszce 500 zł., a od miasta zażądał odszkodowania w wysokości pięciu milionów złotych. Marek M. odkupuje jednocześnie od tej samej starszej pani prawa do nieruchomości przy Hożej 25. Ale Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście odmawia wszczęcia śledztwa w sprawie doprowadzenia staruszki do niekorzystnego rozporządzania mieniem, a więc sprzedaży majątku za bezcen, nawet jej nie przesłuchując. Prokuratura odmawia też śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez R. W ogóle nie bada sprawy, mimo że wspólnota mieszkaniowa skarży się, że urzędnik wyrządził szkodę.
3. Urzędniczki, biznesmen i ważni adwokaci, czyli układ zamknięty Jakuba R.
Janusz P. - rekin na rynku nieruchomości w Warszawie wspólnie z mec. Robertem N. jego siostrą Marzeną K. oraz byłym wiceszefem Biura Gospodarki Nieruchomościami warszawskiego ratusza i mec. Grzegorzem M., byłym Dziekanem Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie stworzyli doskonale działający układ korupcyjny. Jakub R. byt nie tylko „załatwiaczem”, który pozwolił Januszowi P., mec. Robertowi N. oraz Marzenie K. przejąć działkę przy Chmielnej 70, ale także stał się współwłaścicielem udziałów w tej nieruchomości. To wartość udziałów w działce przy PL Defilad, wycenianych na ponad 31 milionów złotych spowodowała, że Jakub R. pokusił się na układ z handlarzami roszczeń. Okazuje się też, że pośrednikiem w tej korupcyjnej układance był właśnie mec. Grzegorz M. Zdaniem śledczych, mecenas od początku wiedział, że uczestniczy w przekręcie.
4. Filar przekrętów reprywatyzacyjnych.
Na początku lutego 2017 r. tygodnik „Sieci” ujawnił, że ludzie (w tym Jakub R.) z otoczenia wiceszefowej PO i prezydent stolicy byli pierwszym filarem gigantycznego oszustwa reprywatyzacyjnego. Drugim była bezczynność organów ścigania, które przez lata w zagadkowy sposób nie zauważały odbywającego się na wielką skalę bezprawnego przywłaszczania nieruchomości w Warszawie. Idealną symbiozę biznesmenów, urzędników, prokuratorów, a nawet sędziów można prześledzić właśnie na przykładzie Jakuba R. – króla warszawskich nieruchomości i bliskiego współpracownika Gronkiewicz-Waltz. Być może dlatego śledczy, do których przez lata trafiały sprawy związane z Jakubem R., szybko i bez zbędnych pytań zamykali dochodzenia.
5. Rodzinny biznes, czyli jak brat z bratem przejęli Marszałkowską 43.
W tym interesie najważniejsze są powiązania i „plecy”, a tych nie brakowało Jakubowi R., byłemu zastępcy dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Urzędu m.st. Warszawy. W sprawie przejęcia kamienicy przy Marszałkowskiej 43 występuje nazwisko tak byłego dyrektora, jak i jego brata, a także mecenasa Roberta N. - brata słynnej „Marzeny K. - „milionowej urzędniczki” z Ministerstwa Sprawiedliwości. W grudniu 2010 roku lokatorzy dowiadują się, że ich kamienica ma nowego właściciela i że muszą się wynieść z mieszkań. Decyzję o zwrocie podpisuje wicedyrektor BGN Jakub R. Nowy właściciel nazywa się tak samo, ale ma na imię Adam – jest bratem urzędnika z ratusza. Reprezentuje go mecenas Robert N. – ten, który wraz z siostrą i byłym już szefem warszawskim adwokatury przejął wartą 160 mln zł działkę przy Pałacu Kultury (tę sprawę też prowadził Jakub Rudnicki, dopóki pracował w ratuszu).
6. Lojalny do końca.
Jakub R., który przebywa obecnie w areszcie milczy jak grób, jeśli chodzi o jego wspólników lub rzeczywistych mocodawców. Nie chce sypać również ludzi ze swojego najbliższego otoczenia, a także urzędników Hanny Gronkiewicz-Waltz. Widać, że ma wiele do stracenia i liczy również na wzajemność.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:TOP 5 cytatów z rozmowy wPolsce.pl z Bogdanem Święczkowskim: „Dojdzie do kolejnych działań karnych w sprawie reprywatyzacji”
7. Z Hanną Gronkiewicz-Waltz na „obiadkach czwartkowych”.
Prezydent Warszawy wielokrotnie odcinała się od Jakuba R., twierdząc, że to ona zwolniła go z pracy i złożyła doniesienie do prokuratury. Tymczasem, jak wynika z zeznań byłego szefa Jakuba R. Marcina Bajko, to właśnie były szef Biura Gospodarki Nieruchomościami spotykał się bezpośrednio z Hanną Gronkiewicz-Waltz, na tzw. „obiadkach czwartkowych” w ramach zespołu koordynacyjnego, gdzie podejmowano ważne decyzje reprywatyzacyjne. To tam właśnie podjęto decyzję o zwrocie nieruchomości przy Twardej 8, gdzie mieściło się renomowane gimnazjum. Szkołę zlikwidowano i za grube miliony złotych przeniesiono w inne miejsce.
8. Dziesiątki milionów złotych z łapówek.
Jak poinformowała dzisiaj Prokuratura Krajowa byłemu Zastępcy Dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakubowi R. prokurator ogłosił zarzuty dotyczące przyjęcia korzyści majątkowej znacznej wartości w łącznej wysokości nie mniejszej niż 31 milionów 410 tysięcy złotych oraz przyjęcia obietnicy wręczenia korzyści majątkowej znacznej wartości w kwocie nie mniejszej niż 2 miliony 500 tysięcy złotych. Korzyści te zostały i miały zostać wręczone w zamian za zachowania stanowiące naruszenie przepisów prawa. Polegało ono na wydaniu dwóch decyzji administracyjnych dotyczących ustanowienia na 99 lat prawa użytkowania wieczystego do niezabudowanego gruntu położonego w Warszawie przy Placu Defilad 1 (dawna Chmielna 70) oraz w Warszawie przy ul. Karowej 14/15, pomimo braku podstaw prawnych podjęcia takich decyzji.
9. Rodzinny interes na Florydzie?
Jak się okazuje, brat Jakub R. Adam R. inwestował w nieruchomości nie tylko w Warszawie. Jak ujawnił Patryk Jaki, szef Komisji Weryfikacyjnej, R. kupił także kilka nieruchomości na Florydzie! Zainwestował w nie 2 miliony dolarów. Czy w tym interesie był również sam Jakub R.? Najprawdopodobniej, skoro jego brat Adam sam stwierdził przed komisją, że jest jedynie „słupem”.
10. Znany prawnik jak chłopiec na posyłki.
O pozycji i wpływach Jakuba R. niech świadczy fakt, że mec. Grzegorz M., były dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie, od marca do grudnia 2012 r., była swoistym pośrednikiem między Jakubem R., a Marzeną K. mec. Robertem M. oraz Januszem P. To właśnie były Dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie miał w imieniu Jakuba R. zażądać, a następnie przyjąć łapówkę dla Jakuba R., którą były udziały w Chmielnej 70 o wartości ponad 31 milionów złotych. To jednak nie koniec. Grzegorz M. w imieniu Jakuba R, uzależnił wydanie decyzji o ustanowieniu prawa użyteczności wieczystej dla Chmielnej 70 od przyjęcia tej łapówki. Podobnie jak w przypadku Janusza P., mec. Grzegorz M. miał pełną wiedzę na temat działalności służbowej Jakuba R. Miał też wiedzieć, że Chmielna 70 nigdy nie powinna być objęta postępowaniem reprywatyzacyjnym, gdyż spadkobierca został już spłacony na podstawie układów indemnizacyjnych.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/376018-top-10-przekretow-jakuba-r-kim-jest-lapowkarz-rekordzista-z-warszawskiego-ratusza-dlaczego-wspierala-go-prokuratura-i-ufala-hgw