Służby lotniska działają bardzo sprawnie i profesjonalnie. Wszyscy pasażerowie samolotu są pod stałą opieką - powiedział PAP w środę minister infrastruktury Andrzej Adamczyk komentując awaryjne lądowanie samolotu na Okęciu.
Adamczyk podkreślił, że żadnemu z pasażerów „nic się nie stało”.
Na warszawskim Lotnisku Chopina w środę wieczorem awaryjnie lądował samolot Bombardier Dash Q400 Polskich Linii Lotniczych lecący z Krakowa do Warszawy, na pokładzie było 59 pasażerów oraz cztery osoby z załogi.
Jak powiedział PAP Konrad Majszyk z LOT „nikomu nic się nie stało, nikt nie jest ranny”.
Wszyscy pasażerowie są pod opieką służb
— dodał.
Lotnisko jest zamknięte na cztery godziny. Oznacza to, że w tym czasie nie mogą lądować, ani startować inne samoloty. Wszyscy pasażerowie zostali przewiezienia do terminala VIP i są pod opieką
— powiedział dyrektor marketingu i PR Lotniska Chopina Hubert Wojciechowski.
Źródła PAP poinformowały, że samolot sygnalizował w locie usterkę podwozia. W trakcie lądowania złożył przednie podwozie; lądowanie odbyło się w asyście straży pożarnej.
Warszawskie Lotnisko Chopina po czterech godzinach zamknięcia z powodu awaryjnego lądowania samolotu PLL LOT zostało otwarte po godz. 23.15 - poinformował w środę PAP dyrektor biura komunikacji korporacyjnej LOT-u Adrian Kubicki.
Zapadła decyzja o tym, żeby uruchomić operacje na Lotnisku Chopina. Za godzinę ma się rozpocząć procedura usuwania samolotu z pasa. Po przeprowadzeniu wszystkich analiz zdecydowano, że samolot znajduje się w bezpiecznej odległości od krzyżówki dwóch dróg startowych i można otworzyć lotnisko
— wyjaśnił Kubicki.
ak/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/375927-awaryjne-ladowanie-samolotu-na-okeciu-minister-adamczyk-zadnemu-z-pasazerow-nic-sie-nie-stalo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.