Obecna rekonstrukcja rządu wydaje się być podyktowana takim właśnie „nowym otwarciem” na kompromis. Tylko co to ma oznaczać? Niektórzy z komentatorów mówią o redukcji skrzydła narodowo – katolickiego. Inni o zwycięstwie pragmatyki nad ideami. Ale to by było krótkowzroczne myślenie. Nie wierzę, by tak ideowy człowiek, jak premier Morawiecki godził się na zgniły kompromis. Choć można być pewnym nacisków. Wierzę mocno w siłę pana premiera
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
wPolityce.pl: Pojawiają się sygnały, że Unia Europejska może zliberalizować podejście do Polski w sprawie relokacji imigrantów. W polityce nie ma nic za darmo. Nie obawia się ksiądz, że ceną może być np. przyjmowanie rozwiązań ideologicznych sprzecznych z naszą kulturą i tożsamością?
Ks. prof. Paweł Bortkiewicz: Polityka jest z jednej strony roztropną troską o dobro wspólne, ale jest też grą kompromisów. Te stanowiska nie są sprzeczne. W istocie pojęcie roztropności kryje w sobie pojęcie kompromisu. Ale pytanie fundamentalne brzmi – o jakich granicach kompromisu możemy mówić? Do jakich granic możemy się posunąć? I tu otwiera się problem. Obecna rekonstrukcja rządu wydaje się być podyktowana takim właśnie „nowym otwarciem” na kompromis. Tylko co to ma oznaczać? Niektórzy z komentatorów mówią o redukcji skrzydła narodowo – katolickiego. Inni o zwycięstwie pragmatyki nad ideami. Ale to by było krótkowzroczne myślenie. Nie wierzę, by tak ideowy człowiek, jak premier Morawiecki godził się na zgniły kompromis. Choć można być pewnym nacisków. Wierzę mocno w siłę pana premiera.
Transseksualizm nie będzie już powodem do stwierdzenia niezdolności do służby wojskowej - przewiduje projekt rozporządzenia ministra obrony opublikowany przez Rządowe Centrum Legislacji. Co ksiądz profesor sądzi o takim rozwiązaniu prawnym? Czy ono jest potrzebne?
Skoro takie rozporządzenie się pojawiło, a raczej jego projekt to jest to przykład presji, o której mówimy. Presji tzw. polityki równościowej ze strony gender mainstreaming. Transseksualizm to ogromnie złożona sprawa. Od strony teoretycznej, to problem na ile płciowość jest czynnikiem konstytutywnym dla człowieka, jego tożsamości. Dalej, czy płciowość to sprawa natury biologicznej czy stanu aprobaty bądź dezaprobaty psychicznej swojej tożsamości. Ale czy w wojsku może służyć ktoś, kto określa siebie według stanu aprobaty rzeczywistości bądź jej odrzucania? Nie wiem, czy można tak eksperymentować. Ktoś powie, że statystycznie transseksualizm dotyczy od 0,003 do 0,1% populacji męskiej, ale tu nie chodzi o statystykę lecz o zasadę. O prymat ideologii nad rozsądkiem. I o interakcje społeczne. Nie sądzę, by każdy pojedynczy przypadek nie wpływał negatywnie na morale żołnierzy. I jeszcze pytanie o to, co dalej. Bo w imię genderyzmu ktoś może narzucić, by w kadrze dowódczej był parytet homo- i heteroseksualistów, transseksualistów i normalnych. A może także pacyfistów, filoanimistów, ekologów głębokich, no i może żołnierzy. I kto wtedy ma stanowić o obronności kraju? Harcerze?
Niektórzy politycy mogą ulec pokusie – zgadzajmy się na przyjmowanie rozwiązań sprzecznych z naszą tradycją, bierzmy pieniądze i róbmy swoje, oni nas nie zmienią, a my będziemy mieli kasę na inwestycje. Czy warto, żeby politycy ulegali takim pokusom?
Cóż, żyjemy w czasach dewaluacji cnót, w ich klasycznym rozumieniu, jako sprawności prowadzących do celu. A była w etyce klasycznej ważna cnota – longanimitas, czyli długomyślność. Przestrzegałby bardzo przed krótkowzroczny pragmatyzmem. Ale zarazem przed utopijnymi iluzjami. One nie stanowią nadziei. Nadzieja, jak mawiał Norwid, wyrasta z prawdy. A prawda o naszej współczesności jest dość ponura. Czasy same z siebie nie zmienią się na lepsze. To my musimy je zmieniać. Z odwagą, autentyczną nadzieją. I romantyzmem idei wraz z pragmatyzmem środków.
not. ems.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/375887-trzy-pytania-do-ks-prof-bortkiewicza-rekonstrukcja-rzadu-wydaje-sie-byc-podyktowana-otwarciem-na-kompromis-z-ue
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.