Urzędniczka z Ochoty i jej mąż w oświadczeniach majątkowych prawdopodobnie nie ujawnili w sumie ok. 4,6 mln zł - dowiedziała się PAP. Wyniki kontroli CBA dały podstawę do oskarżenia ich w śledztwie wyłączonym ze sprawy sprzedaży lokali miejskich po zaniżonych cenach.
Akt oskarżenia po kontroli Centralnego Biura Antykorupcyjnego skierowała warszawska prokuratura okręgowa. Akt wpłynął 29 grudnia do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia i oczekuje na wyznaczenie terminu rozprawy - dowiedziała się PAP w sekcji prasowej Sądu Okręgowego w Warszawie. Informacje o skierowaniu aktu potwierdził również rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński.
Z informacji PAP wynika, że prokuratura zarzuca w nim b. p.o. dyrektor Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami dzielnicy Ochota Lucynie K. i jej mężowi Andrzejowi K. - b. prezesowi spółki miejskiej - Towarzystwa Budownictwa Społecznego Warszawa Południe, że podali nieprawdę w oświadczeniach z lat 2012-16.
Według prokuratury, na podstawie analiz CBA wynika, że małżeństwo świadomie i umyślnie składało nieprawdziwe oświadczenia majątkowe. W śledztwie nie przyznali się do winy. Sprostowali też oświadczenia, jednak nie miało to znaczenia dla prowadzonego śledztwa.
Z ustaleń kontrolerów Biura wynika, że w oświadczeniach, które co do zasady nie powinny się różnić ze względu na ich wspólnotę majątkową, podawali rozbieżne informacje, a przede wszystkim zataili składniki swojego majątku.
Według śledczych podejrzani nie wykazywali w oświadczeniach posiadanych pieniędzy od ok. 14 tys. zł do ok. 360 tys. zł, w zależności od roku składania dokumentów, polis ubezpieczeniowych od 46 tys. do 115 tys. zł, działek i udziałów w spółkach m.in. Benedom o wartości 327 tys. zł i dochodów z objęcia udziałów w tej spółce na 1,5 mln zł. W dokumentach nie wpisali też zobowiązań w bankach na kwoty od 140 tys. zł do 640 tys. zł. Nie wpisali też do oświadczeń zobowiązań wobec innych podmiotów - m.in. Spółdzielni Hale Banacha na 200 tys. zł.
Andrzej K. dodatkowo nie wpisał do oświadczeń majątkowych połowy mieszkania w Warszawie po rodzicach i zobowiązań wobec osób prywatnych na kwoty od 30 tys. zł do ok. 260 tys. zł i firm - m.in. jednej ze spółek budowlanych na 2,2 mln zł. K. nie wykazywali też w kolejnych oświadczeniach posiadanych samochodów - jaguara z 1991 r., hondy z 2006 i dwóch mitsubishi z 2000 i 2004 r. - ustalono w postępowaniu CBA.
Wobec Lucyny K. akt oskarżenia obejmuje pięć zarzutów dotyczących zatajenia prawdy w oświadczeniach majątkowych składanych przez nią w latach 2012-16, jako p.o. dyrektor Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami Dzielnicy Ochota. Wobec Andrzeja K. obejmuje on sześć zarzutów dotyczących zatajenia prawdy w oświadczeniach majątkowych składanych przez niego w latach 2012-16, jako prezesa zarządu Towarzystwa Budownictwa Społecznego Warszawa Południe.
Za podanie nieprawdy lub zatajenie prawdy w oświadczeniach grozi kara do trzech lat więzienia. Kontrola i postępowanie było prowadzone wspólnie z Mazowieckim Urzędem Celno-Skarbowym w Warszawie.
PAP
-
Nie zapomnij kupić nowego numeru największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce - „Sieci”, w sprzedaży od 8 stycznia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/375857-zapomnieli-ujawnic-ze-maja-ponad-45-mln-zl-na-kontach-jest-akt-oskarzenia-wobec-urzedniczki-warszawskiego-ratusza-i-jej-meza