Jerzy Zelnik dla wPolsce.pl: Jestem pełen optymizmu, ale żałuję, że mój kolega szkolny, Antek Macierewicz, odchodzi. [WIDEO]

Wierzę, że ta zmiana jest kompetentna. Premier Morawiecki będzie koordynatorem, wnikliwym reżyserem, który będzie wszystko scalał w swój plan. Choć żałuję, że mój kolega szkolny, Antek Macierewicz odchodzi

— powiedział aktor i reżyser, Jerzy Zelnik w rozmowie z Edytą Hołdyńską w telewizji wPolsce.pl.

Znany aktor skomentował w ten sposób decyzje dotyczące rekonstrukcji rządu. Według niego roszady w rządzie to pewien impuls.

Nowy rząd to z jednej strony zmiana, pomysły, z drugiej - kontynuacja. Ciekaw jestem, jak będą sobie radzić nowi ministrowie. Wydaje się, że pan Mariusz Błaszczak, który ma doświadczenie, jako szef MSWiA, nie będzie miał problemu z przestawieniem się na inną funkcję. Z drugiej strony Antoni Macierewicz był świetny w sprawach technicznych, jeśli chodzi o uzbrojenie, bardzo w to wszedł i był niezwykle kompetentny

— ocenił Jerzy Zelnik.

Aktor skomentował też pozostałe zmiany.

Nie mam wątpliwości, że pan Joachim Brudziński sprawdzi się jako nowy szef MSWiA. Co do resortu zdrowia - pan Radziwiłł doszedł do momentu, w którym trudno było rozwiązać problem w służbie zdrowia. Myślę, że pan Łukasz Szumowski ma już jakieś pomysły, na podstawie których objął stanowisko ministra zdrowia

— powiedział.

czytaj więcej: RELACJA. Rekonstrukcja zakończona - zmiany m.in. w MON, MSWiA i MSZ. Premier: „Nazwiska nie grają, musi być działanie całego zespołu”

Odniósł się również do kwestii kryzysu w służbie zdrowia, jeśli chodzi o wyjazdy lekarzy do pracy za granicę.

Wykształcony za ogromne pieniądze lekarz powinien to odpracować lub zwrócić pieniądze, jeśli chce wyjechać za granicę od razu po studiach. To nie jest godzenie w wolność, tylko jakaś przyzwoitość.

— mówił.

Dodał też, że jest pełny optymizmu, jeśli chodzi o decyzje premiera Mateusza Morawieckiego i darzy go zaufaniem.

Na razie jestem na etapie entuzjazmu, nie chciałbym się rozczarować, natomiast jestem bardzo wdzięczny panu premierowi, że zrezygnował z bardzo dobrej pracy na rzecz służby ojczyźnie. Wydaje się, że jest to jakieś powtórzenie najlepszego okresu przedwojennego, Kwiatkowski i Grabski

— przyznał Jerzy Zelnik.

mk