Nie muszę być twarzą. Chcę być promotorem euro w Polsce
— deklaruje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Ryszard Petru.
Były szef Nowoczesnej - dziś poseł tej partii i lider stowarzyszenia Plan Petru - deklaruje, że chce być „anty-Morawieckim”.
Tak, chciałbym być osobą z kontrofertą dla Morawieckiego. Ważne, żeby ludzie widzieli, że jest taka formuła, i żeby wspólnie w ramach zjednoczonej opozycji mogli nad taką formułą pracować
— czytamy.
W ocenie Petru potrzebna jest wspólna koalicja PO, Nowoczesnej, PSL, ale i lewicy. Nierealne? Nie dla pana Ryszarda.
Jeśli Nowoczesna nie zgodzi się na zjednoczenie opozycji, to popełni największy polityczny błąd życia. Brak zgody Lubanuer na zjednoczenie opozycji będzie pomocą PiS w wygraniu kolejnych wyborów
— ocenia Petru.
I dodaje:
Nie możemy czekać dłużej z założonymi rękami, aż PiS popełni błąd i straci władzę. Musimy zacząć działać i pokazać społeczeństwu, że inna Polska, od tej Misiewiczów i Błaszczaków, jest możliwa.
svl, „Rz”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/375563-a-petru-dalej-swoje-bede-anty-morawieckim-nie-mozemy-czekac-dluzej-z-zalozonymi-rekami-az-pis-popelni-blad-i-straci-wladze