Okazuje się, że nie każdy członek rodziny Waltzów chce oddać pieniądza za sprzedaną kamienicę przy Noakowskiego 16! Brat Andrzeja Waltza nie chce przelać pieniędzy do kasy ratusza i domaga się wstrzymania rygoru natychmiastowej wykonalności decyzji Komisji Weryfikacyjnej w sprawie zwrotu pieniędzy za sprzedaż tej nieruchomości - ujawnił dziś Sebastian Kaleta w telewizji wPolsce.pl.
Andrzej Waltz oraz jego córka Dominika Waltz-Komierowska zwrócili dzisiaj po 1 mln 87 tys. zł ze sprzedaży kamienicy Noakowskiego 16. Rodzi się więc pytanie dlaczego inni beneficjanci interesu Waltzów nie zwrócili pieniędzy? Okazuje się, że jednym z „opornych” jest brat Andrzeja Waltza.
Z tego co wiem, to jest taką osobą brat pana Waltza. Złożył on wniosek, by wstrzymać rygor natychmiastowej wykonalności wyroku decyzji Komisji Weryfikacyjnej.(…)Tak można to odbierać, że nie chce by przymusowo ściągano z niego tych tych pieniędzy, a jednocześnie nie złożył podobnego oświadczenia, co pan Andrzej Waltz.
– ujawnił dziś Sebastian Kaleta w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.
A jak Sebastian Kaleta ocenił „gest dobrej woli” męża Hanny Gronkiewicz-Waltz oraz jej córki, którzy „zwrócili” pieniądze, jednocześnie zaznaczając, że będą się odwoływać od decyzji Komisji Weryfikacyjnej?:
Pan Waltz uważa, że te środki, koniec końców, powinny do niego wrócić, gdyż zamierza się odwołać. To środki które pochodzą ze sprzedaży kamienicy, ukradzionej wcześniej rodzinie żydowskiej.(…) My jako komisja weryfikacyjna pokazaliśmy szereg dowodów, nie chcieliśmy się opierać na poszlakach, tezach bez poparciach.(…) To nie tak, że Roman Kępski (wujek Andrzeja Waltza - red.) przypadkowo kupił kamienicę. Potrzebował nieruchomości, jako zabezpieczenie dla swoich interesów z rządem komunistycznym.
– podkreślił Patryk Jaki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Brawo! Komisja Weryfikacyjna nie odpuszcza HGW. Kaleta: Prezydent będzie wzywana na przesłuchania
Członek Komisji Weryfikacyjnej odniósł się także do podejrzanego ataku medialnego, który dotyka Komisję Weryfikacyjną
Bronimy prawdy. Dziś nie toczy się dyskusja, czy prawidłowym jest ustalenie, że rodzina Waltzów skorzystała ukradzionej kamienicy, dyskusja toczy się o tym, czy rodzina Waltzów nie odzyska pieniędzy. Nie ma dyskusji merytorycznej. W ostatnich tygodniach można zauważyć, że media zwracają uwagę na to, że będą się ciągnęły postępowania sądowe. Te same media mainstreamu, gdy komisja rozpoczynała swoją pracę, grzmiały, iż komisja jest „bolszewicka, bo nie będzie prawa do sądu”. Mimo, że prawo do odwołania było zapisane już na starcie prac komisji. Nie byłoby Komisji Weryfikacyjnej, gdyby dziś rządziła PO. Wszyscy byliby „szczęśliwi”. Niestety przyszedł „zły PiS”, reformuje prokuraturę i ściga przestępstwa. My pokazaliśmy ogrom patologii.
– podkreślał Sebastian Kaleta.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Komisja Weryfikacyjna czeka na pieniądze od Waltzów i obnaża manipulacje TVN 24! „Program CnB posługuje się kłamstwem”
22 grudnia ub.r. komisja weryfikacyjna uznała, że decyzja reprywatyzacyjna z 2003 r. ws. nieruchomości przy Noakowskiego 16 została podjęta z naruszeniem prawa. Komisja zobowiązała też beneficjentów reprywatyzacji do zwrotu równowartości nienależnego świadczenia w wysokości ponad 15 mln zł. Chodzi o nieruchomość, do której część praw nabył w 2003 r. m.in. mąż prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, Andrzej. Z łącznej kwoty świadczeń spadkobiercy rodzina Waltzów miałaby zapłacić 5,4 miliona złotych, z czego Andrzej Waltz, mąż Hanny Gronkiewicz-Waltz i ich córka Dominika mieli zapłacić po ok. milionie złotych.
wPolse.pl/PAP
-
Polecamy nowy numer największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce - „Sieci”, w sprzedaży od 8 stycznia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/375462-tylko-u-nas-s-kaleta-brat-andrzeja-waltza-nie-chce-oddac-pieniedzy-chce-wstrzymac-decyzje-komisji-weryfikacyjnej-o-rygorze-natychmiastowej-wykonalnosci