Zbliżają się wybory samorządowe. Jest to doskonała okazja by wreszcie pozbyć się z naszej polityki szemranych person zrzeszonych pod szyldem Platformy Obywatelskiej? Czy w tej partii pozostał jakiś porządny, uczciwy człowiek? Po tym, co ta partia wyczyniała po katastrofie smoleńskiej nikt kto ma odrobinę ludzkich odczuć nie pozostałby w jej szeregach. I żadna głupota, wrodzona czy nabyta, nie może tu być usprawiedliwieniem. Kiedy ginie prezydent Polski, to czy było się jego zwolennikiem czy nie, nie popiera się czołobitnego oddania śledztwa Rosjanom, ani mataczenia na poziomie państwa zamiast wyjaśnienia okoliczności jednego z najtragiczniejszych zdarzeń w naszej historii. Jest pewne minimum i nie trzeba znać kodeksów honorowych, żeby stanąć po właściwej stronie. A stanięcie po stronie podłości Hanny Gronkiewicz-Waltz pilnującej do dziś, z zaangażowaniem równym z jakim pilnowała rozgrabiania stolicy, by w żaden sposób nie mogła być uczczona pamięć Lecha Kaczyńskiego w Warszawie, to osunięcie się na dno moralne.
Teoria, że jeszcze ktoś został w PO, kto nie jest zwichrowany charakterologicznie, nie jest na bakier z prawem, a na pewno z dobrym obyczajem, jest nie do obrony. W każdej partii jest hierarchia i ci na dole muszą akceptować tych z góry. Dla nich autorytetami są takie figury jak Grzegorz Schetyna, Ewa Kopacz, Sławomir Nitras, Michał Szczerba, Kinga Gajewska, Sławomir Neuman, Bartosz Arłukowicz. A w odwodzie jeszcze są Europosłowie kategorii Róża Thun czy Michał Boni.
W przypadku tych osób żadne dopełnienie opisowe nie jest konieczne. Każde z tych nazwisk to sprawdzona firma w katalogu politycznego łajdactwa.
Zdrada państwa, łapówkarstwo, pospolite kłamstwo, czy układnie się na cmentarzach lub przy ośmiorniczkach, bo ubodzy ludzie nam fundują, to w zasadzie status Platformy. Nie ma w takich zachowaniach niczego niewłaściwego, niczego bulwersującego. Wprost przeciwnie. To jest norma, a odstawanie od niej dyskwalifikuje jako członka tej partii.
Obecnie mamy sytuację jak z czarnej komedii. Ci, którzy psuli latami państwo dwoją się i troją by uniemożliwić naprawę Rzeczypospolitej. Może trudno się dziwić. Przyzwyczaili się poruszać wyłącznie w rzeczywistości, gdy tylko oni chapią garściami z budżetu, monopolizują najważniejsze stanowiska i funkcje dla siebie i znajomków, a w razie czego mają sądownictwo na telefon.
Państwo prawa i poszanowania potrzeb obywatela czyli autentyczna demokracja jest dla nich zagładą.
Wiadomo, że polityka nie jest najczystszą sferą życia. Tutaj wystarczy czasem być utalentowanym tupeciarzem albo zwinnym karierowiczem, aby zajść wysoko. Natomiast standardy jakie stworzyła Platforma, partia założona ponoć przez służby wywodzące się z PRL, to szlam niegodziwości oblepiający nas szczelnie od wielu lat.
Pozycja Platformy jako drugiej siły politycznej bierze się wyłącznie ze wsparcia polskojęzycznych mediów, z którymi stanowi wspólnotę interesów.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/375293-najwyzszy-czas-doprowadzic-partie-kanapkowa-do-statusu-partii-kanapowej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.