Łapówki, układy, kolesiostwo i bezdenna arogancja. Politycy Platformy żyli w przekonaniu o własnej nietykalności. Ci sami, którzy dziś nazywają się totalną opozycją, przez lata byli totalną władzą. Bezczelną, bezwzględną i bezkrytyczną. Czas przekrętów minął. Panika sięga więc zenitu. Skąd ten strach?
Nagrania z „Sowy i przyjaciół” czy zeznania przed komisją Amber Gold nie pozostawiają złudzeń. Politycy Platformy doskonale wiedzieli co robią. Doprowadzili państwo do stanu, które najcelniej opisał jeden z ich ministrów - „ch.. dupa i kamieni kupa”. Państwo teoretyczne ze swoim bezobjawowym patriotyzmem miało trwać wiecznie. Kręcono więc lody, zbijano majątki na fundacjach, handlowano kamienicami, bujano się na vatowskich karuzelach i zawierzono wiecznej bezkarności. Jakże bolesna musiała być dla upapranych sumień polityczna zmiana. Wygrana Prawa i Sprawiedliwości była piorunem, który nie tylko spadł z bezchmurnego nieba, ale który pali do dziś. Wielkie afery trafiły pod lupy komisji śledczych. Mniejsze każdego dnia wychodzą na światło dzienne.
Nie ma tygodnia bez kompromitujących doniesień. Politycy byłej koalicji rządzącej muszą trwać w permanentnym stresie bojowym, skoro niemal każdego dnia na jaw wychodzą ich brudne gry. Stąd te hasła rozpisane na głosy jak w partyturze: „demontaż państwa demokratycznego”, „polityczna nagonka”, „partyjna zemsta”.
Hasła hasłami, a rzeczywistość mówi nam bardzo wiele. Poseł Gawłowski przyjmował drogie zegarki i alkohole od wicedyrektora IMGiW, zainteresowanego utrzymaniem posady własnej i swojego kochana. Chętnie przyjmował też łapówki. „Kanapki” (grube pliki banknotów) przeznaczał na finansowanie swojej kampanii wyborczej..
Z kolei senator PO Maciej Grubski otrzymał zarzut ujawniania znajomemu tajnych informacji nt. Przetargu dla wojska. W oświadczeniach majątkowych zaniżył też stan swojego konta o ponad 100 tys. zł.
Dzisiejszy dzień rzucił ciekawe światło na posłankę Platformy Ligię Krajewską, która usłyszała prokuratorskie zarzuty przywłaszczenia sobie 320 tys. zł od założonej przez siebie Fundacji Szkoły Społecznej w Warszawie. Okazuje się, że Krajewska finansowała za pośrednictwem fundacji własne zakupy – alkohol, papierosy, kosmetyki. Miała też zakupić sobie serwis obiadowy i meble robione na wymiar, a nawet żelazko, telewizor i wiertarkę.
Krajewska zrobiła z fundacji prywatny folwark. Jeden z ostatnich rachunków opiewał na papierosy i bułki. Kupiła je dla siebie samej. Potrafiła się połaszczyć nawet na drobne kwoty i czuła się bezkarnie
– mówi osoba, znająca kulisy śledztwa. Trzeba przyznać, że osobliwe te zapędy polityków PO. Prezydent Komorowski też wynosił z prezydenckich obiektów co tylko się dało…
Trzy prokuratorskie sprawy w dwa tygodnie. W takim tempie wyjaśniania nieprawidłowości, Platforma straci struktury, zanim ruszy z kampanią. Nie dziwię się więc, że wpada w totalną histerię. Zanim więc zaleje przekaz medialny swoją rytualną arią prześladowanej niewinności, przypomnijmy kilka kluczowych afer, których realne rozliczenie dopiero przed nami:
-
Afera taśmowa, która pokazała, że „państwo polskie istnieje tylko teoretycznie”
-
Afera Amber Gold – usilnie zamiatana pod dywan
-
Afera stoczniowa – czyli doprowadzenie polskich stoczni do upadku Afera hazardowa
-
Afera autostradowa, która doprowadziła polskie firmy do upadłości
-
Skok na OFE i ograbienie Polaków z połowy oszczędności emerytalnych zgromadzonych w funduszach (153 mld zł)
-
Afera stanowiskowa - Platforma wzięła 140 tysięcy stanowisk, PSL - 60 tysięcy!
-
Skandal z budową gazoportu w Świnoujściu i dostawami gazu z Kataru
-
Afera atomowa – Sam wybór lokalizacji trwał kilka lat, projekt budowy elektrowni atomowych pochłaniał ogromne pieniądze, które przeznaczano na tajemnicze cele. Jednym z nich jest przekazania 11 mln zł dla klubu sportowego
-
Podwyższenie podatku VAT do 23 proc. Na artykuły dziecięce wzrósł drastycznie z 8 do 23 proc.
-
Gigantyczne zadłużenie kraju - z 530 mld zł do blisko 1 bln zł
-
Podwyższenie o 1/3 składki rentowej (ZUS) dla przedsiębiorców
-
Podniesienie akcyzy na paliwo
-
Wprowadzenie nowego podatku paliwowego - tzw. opłaty zapasowej
-
Likwidacja ulg podatkowych (budowlana, internetowa)
-
Nałożenie na Lasy Państwowe gigantycznego haraczu - podatek od przychodu, a nie dochodu, co miało wzbogacić budżet państwa o 800 mln zł
-
Przyjęcie zabójczego dla polskiej gospodarki pakietu klimatycznego
-
Podjęcie prac nad wprowadzeniem podatku smartfonowego i tabletowego
-
Przyjęcie ustawy o ograniczeniu dostępu obywateli do informacji publicznej
-
Próba nocnej zmiany Konstytucji RP, która umożliwiłaby sprzedaż Lasów Państwowych
-
Podpisanie z Rosją fatalnej umowy gazowej, na mocy której mieliśmy najdroższy gaz w Europie
-
Wyprzedaż majątku narodowego za prawie 60 mld zł – pozbywanie się spółek strategicznych takich jak Azoty Tarnów
-
Osłabianie bezpieczeństwa i ograniczenie potencjału militarnego
-
Przyjęcie ustawy o „bratniej pomocy” - tzw. ustawa 1066, pozwalająca na obecność w Polsce zagranicznych służb i funkcjonariuszy
-
Prowadzenie polityki zagranicznej, która uzależniała Polskę od silnych państw i osłabiała jej suwerenność
-
Kilkuletni paraliż legislacyjny w sprawie wydobywania gazu łupkowego
-
Zgoda na wprowadzenie do Polski GMO
-
Potężne osłabienie publicznej służby zdrowia
-
Wydłużenie obowiązku pracy o 7 lat u kobiet i 2 lata u mężczyzn, pomimo protestów i wniosku o referendum ws. wieku emerytalnego
-
Wprowadzenie obowiązku szkolnego dla 6-latków, pomimo sprzeciwu społecznego
-
Ponad 2 mln Polaków żyło w skrajnej biedzie, w tym aż 700 tys. dzieci
To tylko część grzechów poprzedniego rządu. PO i PSL mają ich na politycznym sumieniu bardzo wiele. Histeryczna panika nie dziwi ani trochę. Zwłaszcza, że obywatele czekają na rozliczenia i wdrożenie przez PiS programu Cela+.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/375256-kanapki-na-kampanie-gawlowskiego-fundacyjne-faktury-na-bulki-krajewskiej-i-dziesiatki-szokujacych-afer-paniczny-strach-po-przed-pis-jest-w-pelni-zrozumialy-cela-czeka