Pieniądze odzyskane od Andrzeja Waltza zasilą budżet Warszawy, więc mogą być przeznaczone na odszkodowania dla osób pokrzywdzonych w wyniku tej reprywatyzacji

— powiedział Oliwer Kubicki, rzecznik prasowy Komisji Weryfikacyjnej do spraw warszawskiej reprywatyzacji w poranku Witajcie wPolsce.pl podczas rozmowy z Maciejem Wolnym.

Kubicki odniósł się w ten sposób do decyzji Andrzeja Waltza o zwrocie pieniędzy za kamienicę przy Noakowskiego 16.

czytaj więcej: Andrzej Waltz zwróci pieniądze za kamienicę przy Noakowskiego 16. W piśmie do Komisji Weryfikacyjnej poprosił o wskazanie numeru konta

Wiceminister Jaki o piśmie Andrzeja Waltza do KW: „Działalność komisji jest skuteczna, dzięki niej Warszawa ma 5 mln zł więcej”

Zdaniem rzecznika decyzja Andrzeja Waltza potwierdza skuteczność Komisji.

Nie można zanegować tego, że Komisja dotarła do dokumentów, do których nikt wcześniej nie dotarł. Dodatkowo gdyby nie powstanie Komisji, to sprawa Noakowskiego byłaby zamknięta i nikt by do niej nie wrócił. Dziś już rozmawiamy tylko o tym , ile pieniędzy wróci na konto m.st. Warszawy. Nie ma co ukrywać, że posypała się też narracja Hanny Gronkiewicz - Waltz, która wątpiła w konstytucyjność Komisji

— zauważył Kubicki.

Rzecznik odniósł się też do zapowiedzianego przez Andrzeja Waltza odwołania od tej decyzji.

Nikt tego prawa nie może mu odebrać, ale miejmy świadomość, że to może opóźnić moment wypłaty odszkodowań. Taka postawa jest dziwna, bo wcześniej mówił, że nikt mu nie pokazał dokumentów świadczących o ty, że w latach 40-tych doszło do przestępstwa. Ten dokument się pojawił, więc z czym tutaj polemizować? My jesteśmy pewni tej decyzji, jest szczególnie dobrze udokumentowana

— powiedział.

Zapytany przez Macieja Wolnego o to, czy poza deklaracją Andrzeja Waltza i jego córki wpłynęły też inne deklaracje od pozostałych beneficjentów Kubicki odparł, że nie.

Komisja nie będzie też na nie czekać, bo w najbliższych dniach zostanie podjęta decyzja o wszczęciu postępowania egzekucyjnego

— zaznaczył.

Rzecznik podsumował działania Komisji w 2017 roku.

To będzie bardzo pracowity rok. Za nami w 2017 rok, w którym zbadaliśmy ogromną ilość dokumentów - ponad 150 tysięcy. Wydaliśmy kilkanaście decyzji, każda liczyła po kilkadziesiąt stron. Ujawniliśmy też wiele kulisów decyzji - chodzi o zeznania byłych urzędników Hanny Gronkiewicz - Waltz, która dużo wiedziała o sprawie reprywatyzacji. Wysłuchaliśmy też wielu poszkodowanych.

Mówił też o tym, że najbliższy rok będzie również bardzo pracowity.

Cały rok przed nami, Komisja powstała w połowie poprzedniego roku. Przed nami nowelizacja ustawy o Komisji, która jeszcze bardziej usprawni nasze działanie, co pozwoli nam zbadać więcej spraw, nawet równocześnie. Uzyskamy też dodatkowe narzędzia, dzięki którym będziemy pomagać poszkodowanym lokatorom. Zbadamy też kontrowersyjną sprawę, czyli reprywatyzację tych nieruchomości, do których doszło w wyniku reprywatyzacji spółek

— powiedział Kubicki.

Najbliższe posiedzenie Komisji będzie już 16 stycznia.

mk