Do sejmików i powiatów pójdziemy raczej sami. Oczywiście to jest decyzja rady naczelnej, która jeszcze przed nami, ale wszystko na to wskazuje
— zaznaczył szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz na antenie TOK FM.
Nasze głosy w opozycji, na przykład nasze głosy z PO i Nowoczesną się nie sumują. Duża część osób, jakbyśmy poszli w takim szerokim bloku może pójść i zagłosować na PiS. My jesteśmy bardziej konserwatywną, centrową, chadecką formacją
— wyjaśniał lider PSL.
Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał, że cieszy się ze zbliżenia PO i Nowoczesnej. Przy okazji przyznał, że to są partie, które w zasadzie niewiele się od siebie różnią.
Bardzo kibicuję i cieszę się, że dochodzi do zbliżenia między PO a Nowoczesną, ponieważ to jest jedna rodzina partii bardziej liberalnych, wywodzących się z jednego historycznego nurtu
— mówił.
Nie będziemy szli przeciwko sobie, ale myślę, że pójdziemy osobno
— zakończył szef PSL.
as/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/374975-koniec-nadziei-na-zjednoczona-opozycje-szef-psl-nasze-glosy-sie-nie-sumuja-mysle-ze-do-wyborow-pojdziemy-osobno