Afera reprywatyzacyjna w Warszawie jak w pigułce pokazuje patologie III RP, w dodatku te rodem z dzikich lat 90. Sprawa kładzie się cieniem na prezydenturze Hanny Gronkiewicz-Waltz i stawia pod znakiem zapytania jej dalszą karierę. Trudno patrzeć w tym przypadku na barwy polityczne. Najwyraźniej innego zdania jest były marszałek Sejmu.
Marek Borowski, bo o nim mowa, mógłby stanowić żywy symbol gnuśnej klasy politycznej. Ospałej, zasiedziałej na wygodnych stołkach, ale zawsze wrzaskliwej, gdy chodzi o jej przywileje i status. Człowiek wywodzący się z postkomunistycznej lewicy przez lata był ważnym elementem zabetonowanej sceny politycznej. Na swoją pozycję pracował zresztą wytrwale od czasów PRL. Ba, nawet stan wojenny nie przeszkodził mu we wspinaniu się na szczyty resortowej drabinki.
Z bogatym bagażem wkroczył na salony III RP stając się jednym z tych, którzy trwali na szczytach i stroili dobrą minę, gdy waliły się fundamenty państwa. Afery mniejsze i większe, dominacja szemranych typów, reprywatyzacyjna grabież. Oczywiście ludzie tacy jak Borowski nie byli uczestnikami tych wydarzeń, czarnymi bohaterami ponurego spektaklu, ale należeli do tej milczącej masy, która nie zabierała głosu. Dziś ci sami ludzie krzyczą o łamaniu konstytucji i niszczeniu demokracji. Gigantyczna skala patologii trawiąca instytucje państwowe nie wywoływała aż takiego oburzenia.
Podobnie jest w przypadku dzikiej reprywatyzacji. Można było wyrzucać ludzi na bruk, dokonywać prymitywnych oszustw, rozkradać majątek państwowy, a pies z kulawą nogą nie zainteresował się warszawskim koszmarem.
Dopiero konkretne rozwiązania Komisji Weryfikacyjnej sprawiły, że miłościwie pełniący swój urząd senator Borowski dobrodusznie przemówił.
Waltz wpłaci, a jednocześnie zaskarży tę decyzję do sądu. Bardzo prawidłowo. Jeśli sąd nakaże zwrot- co prawdopodobne- to kto zapłaci odsetki? Proponuję, aby to był Patryk Jaki
– stwierdził z prokuratorską swadą Marek Borowski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ale ich boli! Borowski murem za Waltzem: Jeśli sąd nakaże zwrot - co prawdopodobne- to kto zapłaci odsetki? Proponuję, aby to był Patryk Jaki
A warszawskie kamienice zatrzęsły się w posadach… O świecie polityki nie wspominając. Dobrze, że tweet byłego marszałka Sejmu możemy dziś zamieścić już tylko na półce „Didaskalia”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/374925-zmartwienia-senatora-borowskiego-czcigodny-marszalek-nie-ma-wiekszych-problemow-niz-los-biednego-andrzeja-waltza