Z tego co wiem, pan marszałek Brudziński nie ma żadnego związku ze służbami, ani z prokuraturą. Nic nie wiem na ten temat, żeby próbował wpływać na to postępowanie. To są niedorzeczne zarzuty

—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl sekretarz stanu w KPRM Maciej Wąsik.

CZYTAJ WIĘCEJ: Minister Wąsik: „Kamiński ścigał korupcję? - Zbrodnia! Zarzuty korupcyjne dla Gawłowskiego? - sprawa polityczna!”

wPolityce.pl: Zaskoczyły Pana słowa Stanisława Gawłowskiego z PO, który sugerował, że wicemarszałek Joachim Brudziński miał wpływ na akcję CBA w jego mieszkaniu?

Minister Maciej Wąsik: Z tego co wiem, pan marszałek Brudziński nie ma żadnego związku ze służbami, ani z prokuraturą. Nic nie wiem na ten temat, żeby próbował wpływać na to postępowanie. To są niedorzeczne zarzuty. Nie ma świętych krów i czy ktoś jest politykiem, czy nim nie jest, będzie tak samo traktowany przez wymiar sprawiedliwości. Tak samo nie ma znaczenia czy jest z partii rządzącej, czy aktualnie w opozycji. Wszystkie czyny korupcyjne będą przez służby i prokuraturę ścigane z równą determinacją, bo taka jest polityka rządu. Takie priorytety ma również minister Kamiński oraz szefowie służb, że trzeba działać bez względu na różne okoliczności.

Jak odebrał Pan fakt utrudniania agentom przeszukania domu Gawłowskiego w Koszalinie. Mieliśmy do czynienia z formą matactwa?

Na pewno nie pomocą w postępowaniu. Pan Gawłowski nie dostał jakiegoś jednego, naciąganego zarzutu, tylko pięć poważnych zarzutów, w tym trzy korupcyjne. Jeżeli jest taki czysty, jak twierdzi, powinien zrzec się immunitetu i wytłumaczyć z tych spraw prokuratorowi.

Napisał Pan na Twitterze: „Łapówka Sawickiej? -Sprawa polityczna! Kamiński ścigał korupcję? - Zbrodnia! Zarzuty korupcyjne dla Gawłowskiego? - sprawa polityczna!”. Można powiedzieć, że  mamy do czynienia z powtórką sytuacji sprzed lat?

Wszyscy ci, którzy z PO dostali zarzuty korupcyjne uważają, że to jest sprawa polityczna, bo taka jest ich linia obrony. Pamiętam z jaką satysfakcją politycy PO komentowali wyrok na ministra Kamińskiego, na mnie oraz naszych dwóch kolegów, który otrzymaliśmy za to, że ścigaliśmy korupcję. A przypomnę, że pierwszy skład sędziowski umorzył to postępowanie bez rozprawy, gdyż uznał, że czyny zawarte w akcie oskarżenia nie stanowią w żaden sposób przestępstwa. Uważam, że to właśnie była sprawa polityczna, jeżeli już o nich mówimy. Była to kara dla ministra Mariusza Kamińskiego za wykrycie afery hazardowej.

Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler