Do końca grudnia 2017 r. do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpłynęło ponad 420 tys. wniosków emerytalnych. Jednak tylko mniej niż połowa z tej liczby dotyczyła osób aktywnych zawodowo.
Ponad 424 tys. wniosków emerytalnych nie oznacza ponad 424 tys. wydanych decyzji
– tłumaczy Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Ile z tych wniosków dotyczy osób aktywnych zawodowo? Dotyczy około 173 tys. osób
– mówi szefowa resortu rodziny.
Pozostałe wnioski zostały złożone przez osoby, które już pobierają świadczenia ZUS (renty, świadczenia przedemerytalne) lub nie posiadają otwartego tytułu ubezpieczeniowego, co oznacza, że nie odprowadziły jeszcze żadnej składki.
Mimo wprowadzenia wieku emerytalnego od 1 października ogólna liczba zatrudnionych Polaków nie malała, więc wpływ przywrócenia wieku emerytalnego na rynek pracy nie był tak silny, jak to szacowano wstępnie
– komentuje Rafalska.
Z obniżeniem wieku emerytalnego wiąże się też mniejsza liczba wniosków o świadczenie przedemerytalne.
Liczba wypłaconych świadczeń przedemerytalnych spadła u nas o ponad 32 tys. 782 osoby, a myślę, że w grudniu będzie kolejny spadek (z danych ZUS wynika, że to będzie kolejne 13 może 15 tys. osób), co też powoduje, że w 2018r. na wypłacie świadczeń przedemerytalnych będą oszczędności, które bardzo skrupulatnie moje służby finansowe wyliczyły i mówią, że będzie to około 344 mln zł
– relacjonuje minister.
Najwyraźniej złowrogie wróżby totalnej opozycji okazały się nietrafione. Przywrócenie wieku emerytalnego nie doprowadziło bowiem do zachwiania na rynku pracy.
gah/radiomaryja.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/374885-i-po-co-ta-histeria-obnizenie-wieku-emerytalnego-nie-doprowadzilo-do-zachwiania-na-rynku-pracy-wideo