Wciąż próbuję sprowadzić do Sopotu syryjskich uchodźców, ale mam trudność, bo nie ma w Polsce poważnej organizacji pozarządowej, która by się tym zajmowała - powiedział prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Jak ocenił, obecny rząd jest „ksenofobiczny i antychrześcijański”.
Na początku 2017 r. prezydent Sopotu Jacek Karnowski wystąpił do rządu z wnioskiem o umożliwienie przyjęcia na określony czas 10 dzieci na leczenie i rehabilitację z Aleppo.
W odmownej decyzji MSWiA z 27 stycznia resort argumentował, że „podstawową kwestią przy ewakuacji ofiar wojny domowej w Syrii jest problem z ustaleniem ich tożsamości i wyeliminowania zagrożeń, które mogłyby mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo Polaków”.
Prezydent Sopotu był pytany w czwartek w Radiu Zet, czy wciąż próbuje sprowadzić do Sopotu syryjskich uchodźców.
Tak, próbuję wciąż sprowadzić. Mamy trudność, bo nie ma w Polsce poważnej organizacji pozarządowej, która by się tym zajmowała. Są organizacje, które pomagają bardzo tam na miejscu, jak pani (Janina) Ochojska (założycielka i szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej). PCK jest w rozsypce, jest jakiś dramat
— powiedział Karnowski.
Rozmawiamy ze stroną turecką, nawiązaliśmy kontakty z dwoma miastami na pograniczu z Syrią, zresztą tam moi pracownicy byli
— dodał prezydent Sopotu.
Znając takie realia rządu, który jest ksenofobiczny, który jest antysolidarny i według mnie antychrześcijański, chcemy sprowadzić dzieci, żeby przełamać tę sytuację. Też jest taka nadzieja, że w końcu episkopat ją przełamie. I są z tym trudności, ale my jesteśmy cały czas gotowi
— mówił Karnowski.
Ja wierzę, że Polska się w końcu otworzy. Wie pan, my sami bez rządu jednak, niewiele możemy zdziałać. Możemy oczywiście przemycić jakieś dzieci, mieliśmy, powiem uczciwie, mieliśmy dwójkę dzieci i rodzinę syryjską tutaj, która przyjechała przez Armenię, ale niestety, ta dziewczynka nie mogła być operowana w Polsce, musiała wyjechać do Niemiec. To smutne
—dodał prezydent Sopotu.
Polski rząd sprzeciwia się przyjmowaniu uchodźców, o czym przypomniał w poniedziałkowym wywiadzie w TVP Info premier Mateusz Morawiecki.
Stoimy niezmiennie na stanowisku, jakie PiS sformułowało jeszcze przed wyborami w 2015 r., że nie będziemy przyjmować uchodźców, migrantów - to jest nasza suwerenna decyzja - z Bliskiego Wschodu i z Północnej Afryki. Natomiast na wschodnich rubieżach UE my niezwykle przyczyniamy się do obniżenia napięć, ponieważ przyjęliśmy już co najmniej kilkadziesiąt, a może nawet sto kilkadziesiąt tysięcy uchodźców z Ukrainy, tylko nie przyznajemy im statusu azylantów
— powiedział szef rządu.
pc/PAP/Radio ZET
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/374844-prezydent-karnowski-wbrew-stanowisku-rzadu-chce-sprowadzic-syryjskich-uchodzcow-do-sopotu-mozemy-przemycic-jakies-dzieci