W sprawie art. 7. nie musimy się martwić, czy Węgrzy będą lojalni wobec Polski, bo Węgrzy będą lojalni wobec swoich interesów. A w interesie węgierskim jest to, żeby Polska nie została ukarana. Bo jeśli Polska poniesie karę, to następnym państwem będą właśnie Węgry. Jeśli taka potrzeba zajdzie, Viktor Orban będzie bronił Polski
— powiedział w „Poranku RDC” Igor Janke, prezes Instytutu Wolności, autor książki „Napastnik – opowieść o Viktorze Orbanie”.
Jak wyjaśnił, Orban nie będzie bronił Polski dlatego, że bardzo nas lubi czy ma do nas historyczną sympatię. Podkreślił, że węgierski premier to człowiek niezwykle pragmatyczny i jego pragmatyzm bywa bardzo chłodny, wykalkulowany.
W interesie Węgier jest to, aby unijna procedura nie została wdrożona. Cała otoczka naszej wielkiej historycznej przyjaźni jest prawdziwa, ale nie jest to powód, dla którego Węgry będą nas bronić. Węgry będą bronić swojego interesu
— podkreślił Janke.
Pytany o spotkania Viktora Orbana z Władimirem Putinem, Igor Janke zwrócił uwagę, że wielu polityków europejskich spotykało się z prezydentem Rosji – na czele z Angelą Merkel. Ocenił, że odbieranie tego, jako bratanie się z Rosją to absurd i tania manipulacja.
Podejrzewanie, że Polska może być ciągnięta w stronę wschodnią , jest absurdalne i nie opiera się na niczym. To bzdura. Niewątpliwie prawdą jest to, że Węgry prowadzą bardzo intensywny dialog, biznesy z Moskwą. To poważny problem z polskiego punktu widzenia, ale to podejrzewanie, że Orban pociągnie nas w stronę Moskwy, to bzdura
— mówił Janke.
Podkreślił, że trudno wymagać od premiera Węgier, żeby kierował się interesem Polski, tak samo, jak Angela Merkel kieruje się interesem Niemiec, a nie Europy czy Polski.
Pytany o samą osobę Viktora Orbana, Janke ocenił, że jest to człowiek, który znakomicie analizuje sytuację, myśli całkowicie samodzielnie, umie myśleć pod prąd i podejmować decyzje, które ludziom wydają się absurdalne, ale on widzi w nich jakiś dalszy cel, który chce osiągnąć, ale jednocześnie umie być niezwykle elastyczny i umie wycofywać się ze swoich decyzji.
Ma swoją strategię, ale też taktykę. Strategię, w której widzi jakiś daleki cel, który chce osiągnąć. Ma tez taktykę, czyli podejmuje decyzję, które czasami mogą wyglądać na sprzeczne z celem strategicznym, ale wie, że musi kogoś okiwać, podjąć kontrowersyjną decyzję, która zbliża go do celu
— ocenił pisarz.
Dopytywany o największe zagrożenie dla premiera Morawieckiego w aliasie z Orbanem, Igor Janke wyjaśnił, że takowego nie ma, ponieważ o zagrożeniu moglibyśmy mówić wtedy, gdyby premier Morawiecki wierzył w to, że tylko Węgry są naszym strategicznym partnerem i z nimi Polska przebuduje Europę.
Ja bym radził premierowi, żeby utrzymał w Orbanem dobre relacje, omówił wszystkie trudne sprawy, które są przed nami. Mamy z Węgrami wiele wspólnych interesów, które chcemy przeprowadzić w UE. Ale Węgry nie mogą być naszym głównym partnerem. Mamy wspólne interesy, ale musimy na nowo zbudować relacje z Niemcami, Francuzami
— zwrócił uwagę Igor Janke.
wkt/RDC
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/374837-igor-janke-jesli-polska-poniesie-kare-to-nastepnym-panstwem-beda-wegry-dlatego-poparcie-dla-naszego-kraju-lezy-w-interesie-orbana