„Dziennik Gazeta Prawna” podjął się analizy trzech wariantów wyboru nowego składu Krajowej Rady Sądownictwa. Jednym z wariantów jest bojkot wyborów do KRS przez sędziów i partie. Okazuje się, że niektórzy sędziowie mogą wywierać presję na innych sędziów, żeby nie wchodzili do Krajowej Rady Sądownictwa twierdząc, że swoją osobą będą popierać ustawy, które - ich zdaniem – są niezgodne z konstytucją.**
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Groźby guru kasty! Prof. Strzembosz: „Ostrzegałbym sędziów, którzy będą aplikować do Izby Dyscyplinarnej SN, bo ich kariera może być złamana”
Tego zdania jest między innymi Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, który stwierdził, że ci sędziowie, którzy wezmą udział w procedurze wyboru, będą „legitymizować zmiany oceniane przez konstytucjonalistów jako niezgodne z ustawą zasadniczą.
W tym samym tonie wypowiadał się rzecznik KRS Waldemar Żurek. Wtóruje im rzecznik Sądu Najwyższego, Michał Laskowski, który również podkreśla, że ustawa o KRS jest niezgodna z konstytucją.
Również sejmowa opozycja zamierza bojkotować wyborczą procedurę do KRS. Jakub Stefaniak z PSL grzmiał w rozmowie z dziennikarzami DGP, że nie będzie żadnych ustawek kadrowych PiS. Podobnego zdania jest Nowoczesna. Katarzyna Lubnauer podkreśliła, że .N nie będzie typowała swoich przedstawicieli do KRS porównując to do… odmowy występów przez aktorów w telewizji publicznej w czasie stanu wojennego.
Z kolei organizacja Court Watch, apeluje do sędziów aby wstrzymywali się przed wezwaniami do bojkotu.
Głęboką nieodpowiedzialnością jest wywieranie na sędziów nacisków, aby nie startowali do nowej rady. To przecież organ konstytucyjny, który jako jedyny ma kompetencje do wskazywania kandydatów na sędziów
— podkreślił prezes organizacji Bartosz Pilitowski, dodając, że w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym to w rękach Krajowej Rady Sądownictwa będzie decyzja o obsadzeniu ponad połowy składu tego sądu.
Przeciwny potępianiu startujących w wyborach do rady jest również płocki sędzia Mariusz Królikowski, który stwierdził, że będą oni mogli pełnić funkcję kontrolną nad działaniem rady, co byłoby podobną sytuacją do tej, która ma miejsce w Trybunale Konstytucyjnym. Jako przykład podaje sędziego Piotra Pszczółkowskiego, który pokazał, że nie zawsze zgadza się z „oficjalną linią Trybunału”.
Całkiem możliwe, że podobnie będzie z sędziami wybranymi do KRS przez polityków. To, że ktoś został wskazany przez daną partię polityczną, nie oznacza od razu, że traci swoją niezależność i staje się posłusznym funkcjonariuszem partyjnym
— podkreśla płocki sędzia.
Szansę bojkotu zmniejsza również to, że do KRS mogą trafić również sędziowie, którzy przebywają na delegacji w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Co do partii politycznych, poza Prawem i Sprawiedliwością, wyborów nie zamierza bojkotować również Kukiz’15. Być może, również Platforma Obywatelska wskaże swoich kandydatów – ma dylemat, czy zbojkotować wybory, czy poprzeć jakichś kandydatów, by w KRS nie było samych kandydatów PiS.
Trzeci wariant to – jak określa go dziennik” - wariant ludowy. Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą, kandydatów do KRS może zgłaszać grupa 2 tys. obywateli. To szansa dla dużych organizacji, które mają silne struktury. Zamierzają z niej skorzystać np. Kluby Gazety Polskiej.
Jednak zdaniem Pilitowskiego z Curt Watch, nowa ustawa o KRS była pisana pod partie polityczne, ponieważ będą one miały więcej członków w KRS niż 2 tys. obywateli i nie będzie dla nich problemem zebranie poparcia nawet dla kilku kandydatów w 21 dni.
wkt/dziennik.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/374830-sedziowie-zbojkotuja-wybory-do-krs-prezes-iustiti-grzmi-ci-ktorzy-zglosza-swoje-kandydatury-beda-symbolem-ustaw-niezgodnych-z-konstytucja