Gorzka lekcja dla sejmowej dzieciarni! Butny i bezczelny poseł Adam Szłapka zgłosił interpelację, w której zawarł kłamliwe insynuacje o rzekomych związkach prezes TK Julii Przyłębskiej i innych sędziów trybunału ze służbami specjalnymi. Na czym oparł się poseł pisząc swoją interpelację? Na niewiarygodnych tekstach z „GW” i „Newsweeka”. Odpowiedź ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego skompromitowała posła .Nowoczesnej. Dał on parlamentarzyście gorzką lekcję i przypomniał, że za rozpowszechnianie kłamstw i pomówień Szłapka może trafić przed oblicze Komisji Etyki Poselskiej.
Szłapka, już na wstępie swojej kuriozalnej interpelacji, zaczął od ohydnych insynuacji i powtórzenia haniebnego określenia „sędzia dubler”.
Prasa wielokrotnie donosiła o niekompetencji i braku merytorycznego przygotowania kandydatów z politycznego nadania, a często również o ich niejasnej historii. Jedną z najgłośniejszych spraw była decyzja o wyborze tzw. sędziów dublerów (Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego i Mariusza Muszyńskiego) do Trybunału Konstytucyjnego, gdzie Pan Muszyński, zataił przed Sejmem, że w latach 90. był funkcjonariuszem Urzędu Ochrony Państwa.(…).Niewyjaśniona współpraca sędziego Muszyńskiego oraz ambasadora RP w Niemczech – Andrzeja Przyłębskiego ze Służbą Bezpieczeństwa PRL, może stanowić zagrożenie, że osoby te zostały wybrane na tak wysokie stanowiska, nie ze względu na swoje kompetencje, ale ze względu na możliwość ich kontroli, poprzez groźbę ujawnienia informacji kompromitujących te osoby. Obawiamy się również, że takie działania mogą być stałą praktyką przy wyborze wysokich funkcjonariuszy państwowych i dotyczyć większej ilości osób.
– pisze Szłapka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:NASZ NEWS. Sensacyjne doniesienia „Wyborczej” i „Faktu” trafią pod lupę prokuratury. Doniesienie złoży prezes TK
Poseł przytacza jeszcze kilka przykładów osób z rzekomymi związkami ze służbami specjalnymi PRL. O wszystkich przeczytał w mediach związanych z totalną opozycją. Na koniec Szłapka zadaje pytania, nie bacząc, że tak zainteresowani, jak i minister Mariusz Kamiński, wypowiadali się już oficjalnie na poniższe pytania.
-
Czy wiedział Pan o współpracy Julii Przyłębskiej i Mariusza Muszyńskiego ze służbami specjalnymi? Czy informował Pan kierownictwo PiS, w szczególności Jarosława Kaczyńskiego i premier Beatę Szydło o tej współpracy przed ich wyborem do TK, lub po tym wyborze?
-
Czy podległe Panu służby miały wpływ na wybór Julii Przyłębskiej i Mariusza Muszyńskiego do TK?
-
Czy spotykał się Pan z Julią Przyłębską i Mariuszem Muszyńskim w siedzibie TK lub we własnym urzędzie po ich wyborze do TK?
CZYTAJ RÓWNIEŻ:„GW” szykuje kolejny atak na prezesów i sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Biuro prasowe TK: To „fałszywe informacje i insynuacje”
Odpowiedź ministra Mariusza Kamińskiego obnaża manipulacje i kłamstwa posła .Nowoczesnej i jego kolegów oraz związanych z nimi mediów. Koordynator służb specjalnych nie zostawia na interpelacji suchej nitki.
W dniu 1 grudnia 2017 roku Pan Poseł Adam Szłapka skierował do Prezesa Rady Ministrów oraz do mnie interpelacje poselskie, których treść nie licuje z powagą Posła na Sejm RP. Niestety z ubolewaniem stwierdzam, że interpelacje Pana posła zawierają insynuacje i oszczerstwa. Pan Poseł Szłapka powiela oraz utrwala nieprawdziwe informacje na temat Prezes Trybunału Konstytucyjnego Pani Julii Przyłębskiej i jej rzekomych związków ze służbami specjalnymi. Czyni to mimo iż w tej sprawie oficjalnie dementowałem rewelacje podawane w mediach. Zdementowane informacje są jednak podawane przez Pana posła w interpelacji, jako potwierdzone fakty. Nie miało dla Pana posła znaczenia nawet to, że Pani Prezes Przyłębska w związku z medialnymi insynuacjami skierowała do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.W interpelacjach Pana Posła znajdują się podobne insynuacje dotyczące również innych osób. Wobec powyższego, podjąłem decyzję o nieudzielaniu odpowiedzi na interpelacje Pana Posła. Odpowiadanie na tak stawiane pytania byłoby uwiarygodnianiem insynuacji i pomówień zawartych w interpelacjach.**
– odpowiada Kamiński.
W związku z zaistniałą sytuacją uprzejmie proszę Pana Marszałka o podjęcie stosownych działań, które pozwolą zrozumieć Panu Posłowi, że wykorzystywanie interpelacji do pomawiania innych osób nie licuje z godnością Posła na Sejm RP. Do Pana oceny pozostawiam Panie Marszałku decyzję, czy sprawą wykorzystywania interpelacji poselskich w taki sposób nie powinna się zająć Komisja Etyki Poselskiej. Być może pozwoli to w przyszłości uniknąć sytuacji godzących również pośrednio w dobre imię Sejmu.
– stwierdza Mariusz Kamiński w odpowiedzi na interpelację Szłapki.
Przekazywanie „medialnych” rewelacji i traktowanie ich niczym dogmat, to sprytna metoda posłów totalnej opozycji. W ten sposób dokonują oni manipulacji i kreują rzeczywistość. Dobrze, że minister Kamiński pokazał Szłapce, gdzie jego miejsce.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/374733-tylko-u-nas-szlapka-interpeluje-ws-zwiazkow-przylebskiej-ze-sluzbami-kaminski-odpowiada-interpelacje-posla-zawieraja-insynuacje-i-oszczerstwa