„To PiS jest winien zamykania oddziałów! To jest odpowiedzialne państwo? To jest „dobra zmiana”? - awanturuje się na twitterze przewodniczący PO Grzegorz Schetyna! Zapomniał, jak przez lata Donald Tusk, Ewa Kopacz i Bartosz Arłukowicz lekceważyli protestuy lekarzy? Jak straszyli ich „konsekwencjami” i twierdzili, że „pacjenci nie mogą być zakładnikami”?
Radziwiłł zamiast rozwiązywać problemy ochrony zdrowia skarży się w mediach na lekarzy. To PiS jest winien zamykania oddziałów, przychodni i przepełnionych SOR-ów. W przyszłym tygodniu złożymy wniosek o dymisję ministra Radziwiłła.
– tak Schetyna rozpoczyna swoją internetową tyradę w mediach społecznościowych i cynicznie wykorzystuje protest medyków do walki politycznej:
Setki milionów złotych na premie dla rządu, na walkę z sędziami, na zepsute karabiny dla obrony terytorialnej, na Rydzyka. Zabrakło na podwyżki dla ludzi ratujących nasze zdrowie. To jest odpowiedzialne państwo? To jest „dobra zmiana”?
Warto więc odświeżyć pamięć Grzegorzowi Schetyna. Okazuje się, że przez lata rządów Platformy Obywatelskiej, politycy tej partii, nie byli dla lekarzy zbyt hojni. Mało tego, straszyli medyków „konsekwencjami” i twierdzili, że pieniędzy nie ma!
Lekarze, którzy będą zachowywali się niegodnie, którzy będą utrudniali pacjentom życie będą podlegali konsekwencjom. Jeśli oni chcą korzystać z pieniędzy publicznych, muszą pracować tak, żeby pacjent na tym nie stracił.
– stwierdził w 2011 roku sam premier Donald Tusk w reakcji na postulaty lekarzy, którzy planowali rozpocząć ogólnopolski protest.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Tak wygląda hiPOkryzja! Tusk w 2011: „Lekarze, którzy będą będą utrudniali pacjentom życie, będą podlegali konsekwencjom”. WIDEO
Z kolei Ewa Kopacz w 2010 roku, po zerwaniu przez lekarzy negocjacji z NFZ stwierdziła, że brakujących ponad 1,3 miliarda złotych „nie ma”.
Na całym świecie w tej chwili, nie tylko w Polsce (…) tych pieniędzy nie ma więcej, a te, które są powinny być racjonalniej wydawane.
– twierdziła w radio RMF.FM „racjonalna” minister zdrowia w rządzie Donalda Tuska.
**Niue widzę możliwości reformy tylko pod tytułem „kasa dla lekarzy”.
– grzmiała z kolei w 2007 roku.
Kolejny skandal z ministrem zdrowia w rządzie PO - PSL wybuchł w czerwcu 2015 roku, gdy ówczesny minister zdrowia prof. Marian Zembala stwierdził, że jeżeli ktokolwiek w jego szpitalu podjąłby strajk, od razu zostałby zwolniony!
Kolejnym „zaniepokojonym” politykiem PO, który atakuje obecny rząd i oskarża go o zapaść w służbie zdrowia i brak dialogu z medykami, to Bartosz Arłukowicz. Jak o protestach lekarzy mówił w 2012 roku?
Protest lekarzy to kolejna eskalacja ich żądań.
— mówił w lipcu 2012 r. ówczesny minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
Tymczasem w czasie, gdy Arłukowicz był ministrem zdrowia, polska służba zdrowia była jedną z najgorszych w Europie. W 2015 r. szwedzka firma Health Consumer Powerhouse, przedstawiła ranking dotyczący stanu służby zdrowia w 36 europejskich krajach. Polska znalazła się na jednym z ostatnich miejsc rankingu, wyprzedziła jedynie Litwę i Rumunię.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/374719-himalaje-hipokryzji-schetyna-zrzuca-na-pis-wine-za-protest-lekarzy-sprawdz-jak-po-reagowala-na-zadania-medykow-gdy-byla-u-wladzy