Co to jest? Jest to jakaś akcja, która nie jest strajkiem, nie jest sporem zbiorowym (…) nie ma komitetu protestacyjnego, tylko organizacje, które wspierają tę akcję, ten właśnie protest, bunt
— powiedział w „Sygnałach dnia” w Polskim Radiu minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, odnosząc się do protestu lekarzy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Minister Radziwiłł stanowczo: „Lekarze, którzy odmawiają pracy na dyżurach, z rozmysłem paraliżują pracę szpitali”
Minister zdrowia podkreślił, że oczekiwania lekarzy i działania rządu są tożsame, a w ciągu 10 lat służba zdrowia będzie finansowana kwotą 500 mld złotych.
Nie było takiego rozwiązania w historii Polski
— zwrócił uwagę Radziwiłł.
Szef resortu zdrowia przypomniał, że rząd jest zdeterminowany żeby nawet przyspieszać proces dofinansowania służby zdrowia jeśli będzie to możliwe, ale w sposób odpowiedzialny.
„6 proc. PKB na zdrowie” została poparta przez wszystkich posłów. Ta ustawa była rozwiązaniem, wobec którego trudno stać w opozycji. Jest kilka takich postulatów, które też spełniamy. Na przykład te dotyczące kolejek czy warunków pracy lekarzy. Od ubiegłego roku podnosimy wynagrodzenia pracowników najmniej zarabiających, ale także lekarzy, w tym także lekarzy rezydentów
— dodał Radziwiłł.
Zauważył również, że lekarze rezydenci od 1 stycznia zarabiają o co najmniej 500 zł więcej niż jeszcze pół roku temu, a niektórzy zarabiają o ponad 1700 zł więcej.
Część lekarzy rezydentów przychodząc do szpitali stawia warunek, że ponad tę kwotę, którą dyrektor dostaje jako refundację zatrudnienia rezydenta oczekuje dodatkowych środków
— mówił w Polskim Radiu minister zdrowia.
Minister zapewnił jednocześnie, że w żadnym szpitalu nie doszło do jakiejś zasadniczej katastrofy.
Oczywiście jest to wyzwanie dla dyrektorów szpitali. My wspieramy ich pewnymi regulacjami. Jakoś musimy sobie radzić w tej sytuacji i radzimy sobie. W Polskich szpitalach na dyżurach jest więcej lekarzy niż w szpitalach w Zachodniej Europie. Można się zastanowić czy te normy nie są wygórowane. Oczywiście z założeniem, że to będzie bezpieczne dla pacjentów
— mówił minister Radziwiłł.
Jak podkreślił, „wielu lekarzy dyżuruje nie dlatego, że ktoś ich do tego zmusza, ale dlatego że można na tym zarobić bardzo dużo pieniędzy”.
Nie ma w tej chwili żadnego powodu do paniki. Jeśli tak akcja będzie się rozwijać, będą kłopoty organizacyjne. Ale jest to też okazja do zastanowienia się nad organizacją pracy w szpitalach
— powiedział w Polskim Radiu minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
wkr/Polskie Radio
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/374648-minister-radziwill-oczekiwania-lekarzy-i-dzialania-rzadu-sa-tozsame-nie-ma-w-tej-chwili-zadnego-powodu-do-paniki