Najpierw wydawało mi się, że trzeba to zignorować. Tym bardziej że zostało napisane kiepskim językiem, bez polotu i tak sztampowo, jak tylko rewolucjonistki potrafią. Ale zmieniłem zdanie, gdyż chodzi o dzieło modnej przedstawicielki modnego typu nauk humanistycznych, które wprawdzie mądre nie jest, ale za to dość typowe dla ideologicznie nacechowanego pustosłowia sporej części robotników współczesnej quasi-nauki, z nazwiskami ozdobionymi doktoratami, habilitacjami i profesurami. Kimś takim jest właśnie produkująca się w „Wysokich Obcasach” dr hab. Agata Bielik-Robson, przedstawiana czasem jako Agata Bielik-Michalska (a to z powodu małżeństwa z publicystą Cezarym Michalskim). Jej naukowych (?) performansów bardzo zdeterminowani studenci czy inni chętni mogą posłuchać na Uniwersytecie w angielskim Nottingham tudzież na Uniwersytecie Warszawskim. W ostatnim wydaniu „Wysokich Obacasów” dr hab. Bielik-Robson, formalnie mogąca uchodzić za filozofa, zdekodowała i nazwała, choć trafniej byłoby „przezwała” to, co się w Polsce dzieje. To odważne odkrycie sformułowała w kilku prostych zdaniach: „Nie mam złudzeń, ani zbyt wiele nadziei, więc chcę nazwać rzecz po imieniu. Nic nowego pod słońcem: ta zapaść polityczna, w której powoli pogrążamy się wszyscy, to po prostu zwykły faszyzm. Nawet nie neofaszyzm. Po prostu faszyzm”. Teraz mogą zabrzmieć fanfary i jakieś grona wzajemnej adoracji mogą się zacząć prześcigać w nagradzaniu dr hab. Agaty Bielik-Robson doktoratami honoris causa czy innymi medalami i orderami. A przy okazji przyznać jej, powiedzmy, 27 grantów, na dogłębne zbadanie zjawiska.
Co robić, mamy faszyzm, i to jak na dłoni. Dr hab. Bielik-Robson wie oczywiście, dlaczego tylko ona dokonała tego epokowego odkrycia. Otóż „po pierwsze, to jawna inwektywa, na dodatek mocno w Polsce zużyta, a skoro prawica już do niej przywykła, to powtarzanie jej mija się z celem. Po drugie, chyba ważniejsze, to objaw skrajnego pesymizmu w temacie polskiego suwerena, co do którego zachodzi podejrzenie, że dopiero co łyknął brunatne ziarnko i nie tylko nie wywołało to u niego wymiotów, lecz przeciwnie, coraz bardziej się w nim rozsmakowuje”. Czyli równie habilitowani jak ona koledzy Agaty Bielik-Robson wstydzą się i brzydzą wymachiwać faszyzmem, a ten podły suweren wcale się nie brzydzi, tylko łyka brunatne ziarenka jak kura czy inny indyk i wcale nie wymiotuje, tylko mu to smakuje. Oznacza to, że z tzw. suwerenem uczeni pokroju dr hab. Bielik-Robson mają przechlapane, więc pies mu nosa lizał. Niech się nażre brunatnych ziaren i dostanie wzdęcia, to może się opamięta.
Przechlapane ma też lewica, „której potencjalny elektorat społeczny wybiera inną formę etatyzmu: nie socjal-liberalne państwo opiekuńcze, lecz formę państwowej opieki, do której dochodzą jeszcze dodatkowe apanaże. Być może last, ale nie least: obietnica zemsty na elitach III RP, symboliczne potwierdzenie ‘naszości’ opartej na jawnej nienawiści do wszystkich obcych, w tym zwłaszcza do uchodźców, oraz powrót starych dobrych wartości, kiedy to nikt jeszcze nie słyszał o żadnej emancypacji: kobiet, mniejszości etnicznych i gejów”. Czyli wredny suweren zżera te brunatne ziarna i tak mu dobrze, że wraca do czasów kompletnego niedorozwoju cywilizacji i kultury, gdy najważniejsze we wszechświecie nie były sprawy feministek i gejów, z mniejszościami etnicznymi na doczepkę, żeby nie było, iż chodzi tylko o nagi postęp. Dr hab. Agata Bielik-Robson nie wpadła na to, że ludzie (suweren) nic do jej ukochanej awangardy postępu nie mają, tylko chcą, żeby ta awangarda nie zbawiała ich na swoje kopyto i na siłę, i nie zmuszała do uczestnictwa w ich orgii cywilizacyjnego postępu. A poza tym może ta awangarda robić, co chce. Podobnie jak mniejszości etniczne, dla których jedynym ograniczeniem jest konstytucja i ustawy oraz kodeksy.
Normalności i dążenia do niej suwerena dr hab. Agata Bielik-Robson nie zamierza dostrzec i uznać, bo przecież nie może być tak, żeby jakaś zadowolona z siebie, ciemna i nieogarnięta masa miała jakieś pole wyboru. Awangarda naukowa i obyczajowa lepiej wie, co masie potrzeba, więc ta powinna słuchać i realizować. Niestety nie słucha i w efekcie faszyzm ma się coraz lepiej. A to dlatego, że „wbrew temu, co niedawno w ‘Krytyce Politycznej’ zasugerował Michał Sutowski – że ‘suweren oszalał’, miotając się między sprzecznymi postawami – żadnej niespójności tu nie ma. To całościowy i zwarty pakiet światopoglądowy, wobec którego na razie tak liberałowie, jak lewica pozostają bezradni. Co z tego, że jest on głupi i zły. Jak każdy program faszystowski, jest prosty i godnościowy, a to naszemu suwerenowi wydaje się teraz najważniejsze”. Głupi faszyści nawet nie wiedzą, jak są durni i jakie zło chcą ściągnąć na awangardę postępu i całą postępową ludzkość. Ale tacy jak dr hab. Agata Bielik-Robson ostrzegali. Zapewne także podczas swoich wykładów na uniwersytecie w Nottingham. Wszechstronnie zbadała zjawisko, to może teraz wyciągać śmiałe wnioski.
Byłyby enuncjacje o faszyzmie w Polsce groteskowe i śmieszne, gdyby takie brednie nie były kolportowane w majestacie nauki i z pozycji profesury. To także skutek zjawiska zamieniania uniwersytetu w przytulisko dla wszelakich antynaukowych bzdur, których polityczna poprawność nie pozwala nazwać po imieniu. I nie pozwala wyraźnie powiedzieć, że nie każda brednia musi być głoszona na specjalnie do tego powołanej uniwersyteckiej katedrze czy w instytucie i za pieniądze podatników. Niestety katedr bzdur będzie coraz więcej, a normalnej nauki coraz mniej. Z prostego powodu: to jest dużo łatwiejsze od nauki i to jest ideologicznie użyteczne. Faszyzm będzie więc teraz odkrywany co chwila i badany równie wnikliwie, jak w komunikacie z badań ogłoszonym w naukowym piśmie „Wysokie Obcasy” przez dr hab. Agatę Bielik-Robson.
-
Szewczak w tygodniku „Sieci”: To był dobry rok. Zgrzytają więc zębami wrogowie dobrej zmiany, kompromitują się tzw. eksperci PO i Nowoczesnej.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/374569-uwaga-uwaga-nadchodzi-faszyzm-wykryla-go-dr-hab-agata-bielik-robson-w-wysokich-obcasach