W„Gazecie Wyborczej” ukazał się wywiad z opozycjonistą z czasów PRL Andrzejem Celińskim.

Powiedział, że nie chodzi na manifestacje antyrządowe dla dawnych opozycjonistów z „Solidarności”. Robi to dla siebie.

Ja nie chodzę tam dla nich. Chodzę dla siebie. Ja uważam, że sprawa, polska sprawa, jest przegrana

— stwierdził.

Wskazał, że sprawa jest przegrana przez politykę prowadzoną przez Donalda Tuska.

Przez Donalda Tuska. Musiał wiedzieć, że taka polityka i takie działania, jakie prowadzi, sprawią, że po porażce jego formacji nie będzie alternatywy - poza Kaczyńskim

— ocenił.

Przekonywał, że do zwycięstwa PiS przyczyniły się konkretne działania prowadzone przez Donalda Tuska.

Najpierw głupawy, prymitywny neoliberalizm, potem zbliżanie się do anachronicznej, sprzedajnej, hurra katolickiej prawicy, potem rezygnacja z jakiejkolwiek wielkiej idei

— stwierdził.

Przypominał, że już w czasie pierwsze kadencji, kiedy PO sprawowała władzę, wytknął byłemu premierowi jego błędy. Tusk jednak nie odniósł się do nich.

Siedział, poszarzały, z kamienną twarzą. Dopiero później dowiedziałem się od wspólnych znajomych, że powiedział, że „Celiński taki jakiś gorzki strasznie”

–- powiedział Celiński w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

ems/”Gazeta Wyborcza”