Od słów do czynów. Tak można podsumować serię ataków na biura poselskie polityków PiS. W nocy z Sylwestra na Nowy Rok zniszczono drzwi biur Pawła Lisieckiego oraz prof. Zdzisława Krasnodębskiego w Warszawie, a także Łukasza Schreibera i Kosmy Złotowskiego w Nakle nad Notecią.

O sprawie poinformowali sami politycy PiS i rzecznik prasowy Urzędu Dzielnicy Praga-Północ m.st. Warszawy.

Zamki zostały zaklejone nieznaną substancją i trzeba było je wywiercić. Wstyd! Mam nadzieję, że sprawcy zostaną ukarani

— napisał Karol Szyszko.

Rzeczywiście wandalizm nie powinien mieć miejsca, zwłaszcza, że Biuro służy przede wszystkim lokalnej społeczności jako miejsce bezpłatnych porad prawnych

— komentuje Paweł Lisiecki.

Łukasz Schreiber nie ma złudzeń co do tego, kto stoi za aktami wandalizmu.

Niestety stare praktyki sympatyków totalnej opozycji

— napisał na Twitterze poseł PiS.

gah