PiS musi stawiać w nowym roku na gospodarkę, po to, żeby program socjalny był cały czas realizowany. Jeżeli gospodarka nie będzie w tak dobrym stanie, jak jest teraz, to jej poszczególne elementy nie będą się układać ze sobą
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Bartłomiej Biskup, politolog z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
wPolityce.pl: Panie profesorze, co według pana było najważniejszym wydarzeniem politycznym w minionym roku? Zmiana rządu?**
Zdecydowanie. Była oczekiwana, chociaż okazała się niespodziewana w sensie dobrych notowań, jakimi cieszył się rząd pani premier Szydło. To była nieoczekiwana taktyka, żeby wymieniać rząd z dobrymi notowaniami. Raczej wymienia się rząd, który ma złe notowania. To wydarzenie, które jeszcze się nie skończyło, rekonstrukcja ma zakończyć się w styczniu. Emocje społeczne budziło uchwalenie ustaw sądowych.
Z punktu widzenia polityki międzynarodowej najważniejszy jest spór z Komisją Europejską.
Spór, który trwał praktycznie przez cały roku. W grudniu rozpoczęto przeciwko Polsce procedurę z art. 7 Traktatu UE. Spór będzie rzutował na pozycję Polski z KE, może się to odbić na nas w kolejnym budżecie UE.
Wyzwań na przyszły rok jest wiele.
Z punktu widzenia polityki wewnętrznej rząd będzie musiał utrzymać silną pozycję wśród wyborców. To bardzo ważne wyzwanie. PiS musi stawiać w nowym roku na gospodarkę, po to, żeby program socjalny był cały czas realizowany. Jeżeli gospodarka nie będzie w tak dobrym stanie, jak jest teraz, to jej poszczególne elementy nie będą się układać ze sobą. Wzmacnianie zaufania do rządu i rozwój gospodarki to najważniejsze zadania, jakie stoją przed władzą w nowym roku. Wiele grup społecznych otrzymało różne rzeczy, będą się pojawiać kolejne grupy, które będą czegoś żądały, czy to podwyżek, czy też poprawy warunków pracy. To dobrze, że mamy niskie bezrobocie, ale to wiąże się ono z zagrożeniem, że będzie brakować rąk do pracy. Zastanawiające jest to, jaką rząd będzie prowadził politykę imigracyjną. Mam na myśli emigrantów z Ukrainy, a nie z Afryki.
Wyzwaniem dla rządu będą też wybory samorządowe.
Będzie to wyzwanie nie tylko dla polityków koalicji rządzącej, także dla polityków opozycji. Zobaczymy, jak obecne, wysokie notowania PiS przełożą się na w wyniki wyborów samorządowych. Pojawia się również pytanie, jak poradzi sobie opozycja. Przed opozycją pojawia się też wiele wyzwań innej natury. Przede wszystkim, jaki komunikat przekazać Polakom, żeby ich do siebie przekonać, przy tak wysokich notowaniach PiS. Opozycja musi zastanowić się, czy jednoczyć się, czy nie przed wyborami samorządowymi. To będzie bardzo ważna, strategiczna decyzja dla opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej.
PSL zapowiedziało, że idzie do wyborów samorządowych pod własnym sztandarem.
PSL ma dosyć dobre notowania w kilku województwach, szczególnie w powiatach i w gminach. Także nie widzę w tym nic dziwnego, że chcą startować samodzielnie. Wydaje mi się, że to będzie kierunek dominujący w tych wyborach. Nie została wprowadzona ordynacja zmniejszająca ilość okręgów wyborczych, więc opozycja nie ma aż takiego ciśnienia na to, żeby się jednoczyć.
W relacjach zagranicznych istotne są relacje z UE.
Z UE i z Ukrainą. Widać ochłodzenie polskich relacji z Ukrainą. Pojawia się pytanie, czy to jest potrzebne, ponieważ nasze narody dobrze współpracują ze sobą np. w sferze gospodarczej. Wielu Ukraińców pracuje w Polsce, wielu z nich zamierza zostać u nas na stałe. Nie mamy nic przeciwko temu, bo brakuje rąk do pracy, a lepiej mieć do pracy Ukraińców niż np. przybyszy z Afryki. W sensie kulturowym zdecydowanie bliżej nam do Ukraińców. Wydaje mi się, że społeczeństwo będzie to popierało. Wyzwaniem będzie ułożenie tych relacji. Relacje między naszymi społeczeństwie są dużo lepsze niż między politykami. Zdarzają się różne grupy skrajne po obu stronach. Nie powinno to jednak przesłaniać dobrych relacji.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/374383-nasz-wywiad-dr-biskup-wzmacnianie-zaufania-do-rzadu-i-rozwoj-gospodarki-to-najwazniejsze-zadania-jakie-stoja-przed-wladza