Do części niestety nie dotrzemy z tym przesłaniem zgody. Ale jeżeli pozyskamy 1, 3 czy 4 proc. z tych, którzy byli do tej pory przekonani, że „polskość to nienormalność” - jak mówił kiedyś Donald Tusk - (…) to już będzie wielki sukces. Spotkać się możemy nie w Europie przeciwko Polsce, ale we wspólnym domu, który jest w Polsce
— powiedział na antenie Polskiego Radia prof. Andrzej Nowak.
Rozmówca Jerzego Jachowicza wskazał, że ważnym znakiem mijającego roku jest wzrost urodzeń w Polsce, czemu przysłużył się program 500+ i wysoki optymizm społeczny.
Większość Polaków patrzy z większym optymizmem na nasze miejsce w Ojczyźnie. (…) Polacy są gotowi „inwestować” w rodzinę i przyszłość
— powiedział.
To wiąże się także z poczuciem, że warto być Polakiem. Nie tylko, że warto żyć, ale warto żyć tutaj, w tej kulturze, tym języku
— dodał.
Historyk ocenił aktywność różnych sławnych aktorów, którzy występują w roli „autorytetów politycznych” opozycji.
Myślę, że jest w tym jakaś frustracja, nad którą można ubolewać
— stwierdził prof. Nowak, zaznaczając, że woli pamiętać tych aktorów z ich słynnych ról.
Ale rola w teatrze nie czyni nas z autorytetu politycznego. Każdy może mówić głupstwa i dlatego trzeba na to zjawisko spojrzeć z dystansem
— dodał, komentując także postać posła PO Michała Szczerby.
Posła Szczerbę wolę widzieć jako syna znakomitego boksera. Zamiana z boksu olimpijskiego na boks polityczny nie wyszła najlepiej w tej wymianie pokoleniowej w rodzinie Szczerbów
— stwierdził.
Prof. Andrzej Nowak odniósł się także do politycznej aktywności Lecha Wałęsy.
Wypowiedzi Lecha Wałęsy to jak akt najcięższego oskarżenia względem jego kompetencji intelektualnych i są trochę aktem oskarżenia wobec nas , jego wyborców sprzed lat
— powiedział.
Warto pamiętać, że ostatni sprawdzian polityczny pana Lecha Walesy przyniósł dość jednoznaczny werdykt poniżej 1 proc. Tego się trzymajmy. Polska nie ma żadnego problemu z Lechem Wałęsą, to Lech Wałęsa ma problem sam ze sobą
— stwierdził historyk.
To człowiek biedny, zagubiony, poplątany w swoich kłamstwach, któremu w tej chwili jedynie współczuję
— dodał.
Prof. Nowak nie szczędził krytycznych słów wobec szefa RE Donalda Tuska.
Jego odpowiedzialność za losy Polski w ostatnich kilku latach jest porównywalna chyba tylko z odpowiedzialnością prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Nie porównuję tych postaci pod innym względem
— zaczął historyk.
Rozmaite postaci związane z obozem Donalda Tuska są tylko pewnego rodzaju echem wypowiedzi czy koncepcji, które on reprezentuje, choć nie uważam, że jest ich autorem
— ocenił.
Zdaniem prof. Nowaka, największym obciążeniem Donalda Tuska jest postawa, jaką wybrał po tragedii smoleńskiej. W ocenie historyka „udawana miłość do Putina i dalsze brnięcie w kłamstwo”, przyczyniło się do ogromnego podziału.
To fundamentalny podział polityczny w postaci, która ma charakter egzystencjalny
— dodał.
Przyznanie się do błędu przez Donalda Tuska i tych, którzy za nim poszli, byłoby przyznaniem się do współudziału w – boję się tego słowa – największego przestępstwa
— stwierdził.
Prof. Andrzej Nowak był również pytany o zadanie budowania wspólnoty narodowej w sytuacji ogromnego podziału wśród Polaków.
To jest szalenie trudne zadanie, ale ogromnie cieszę się, że próbuje je podjąć – przecież nie sam – premier Morawiecki. W tym samym kierunku idzie prezydent. To zadanie każdego odpowiedzialnego polityka
— mówił.
Do części niestety nie dotrzemy z tym przesłaniem zgody. Ale jeżeli pozyskamy 1, 3 czy 4 proc. z tych, którzy byli do tej pory przekonani, że „polskość to nienormalność” - jak mówił kiedyś Donald Tusk - (…) to już będzie wielki sukces. Spotkać się możemy nie w Europie przeciwko Polsce, ale we wspólnym domu, który jest w Polsce
— zaznaczył.
Gdy mowa była o protestujących przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości, prof. Nowak powiedział:
Więcej ludzi w Polsce popiera tę reformę niż jest jej przeciwna. To się zmieniło w ciągu kilku miesięcy, gdy trwało przekonywanie z naszej strony – zwolenników tej reformy – że warto i trzeba dla dobra wspólnego jej dokonać . A ci, którzy przeciwko niej występowali, nie używali argumentów, ale krzyku i coraz bardziej nagiej siły.
Surową ocenę historyk wystawił także opozycji.
Trudno mówić o grupie ludzi, która znajduje się w sytuacji pewnego zagubienia – co widać jak na dłoni – inaczej, niż z pewnym współczuciem. Ale droga, którą szli, nie prowadziła do dobra Polski, ale jej szkodzeniu. Bo była wytyczona przez podział
— zaznaczył rozmówca Jerzego Jachowicza.
ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/374320-prof-nowak-jezeli-pozyskamy-czesc-z-tych-ktorzy-byli-przekonani-ze-polskosc-to-nienormalnosc-to-juz-bedzie-wielki-sukces