Igraszki z durnymi piosenkami w Sejmie się skończyły. Teraz pora na walkę pięścią i młotem, a może też i sierpem. Jak było w trakcie owocnej współpracy komisji Millera z aktywem Anodiny. Warto więc było naszych, powiedzmy, że naszych, rewolucjonistów podsłuchać raz jeszcze. Parę dni temu.
-Mówią, że my się już mało liczymy i nie potrafimy zmobilizować ulicy przeciwko złu…
-Rychu, gadaj za siebie. Sobie zadaj pytanie, czy Ty jeszcze potrafisz. Za chwilę Morawiecki będzie w Budapeszcie, potem u Junckera. A jeśli tam coś ugra?
-Czyś Ty zwariował? W Brukseli wszystkie klocki są już od dawna poukładane. Ty nadal nie rozmawiasz szczerze z Donkiem, przecież on je układał. Grzesiek, jeśli nie potrafisz zapomnieć o tłamszeniu Cię przez Donka, to lepiej zajmij się grą w palanta. To ja mam pośredniczyć w kontaktach z Twoim byłym szefem? Tam będzie uśmiech, rąsia i do domu. Jeśli Donek Ci nic nie powiedział, to nadal ma Cię za ofermę.
-Kto zostanie ofermą, to jeszcze zobaczymy. Ale w jednym masz rację. Jeśli Donka i Guya nie wesprzemy, tu u nas, może być klapa. Obaj wiemy, że nawet parę tysięcy ludzi na ulicy, to lipa. Nic nie da. Trochę pokrzyczą i pójdą na piwo. Tu potrzebne jest prawdziwe kryterium uliczne. Trzeba policjantów wprowadzić czymś w błąd. Niech spiorą pałami kilka osób, wówczas Donek i Guy narobią szumu na cały świat. A gdyby tak jeszcze jakaś salwa? Zwykła wrzawa uliczna bardziej ośmieszy nas niż rząd.
-Widzę, że jednak chcesz iść na całego, ale tak właśnie trzeba. Dłużej nie możemy łgać, że pieniędzy na nic nie wystarczy, bo wciąż wystarcza. Ludzie to widzą. To nasze straszenie nie przynosi skutku, a jak puszczają Rostowskiego z tym zadęciem, że on, znawca ekonomii ręczy, że program PiS, to blef, bo nie ma żadnego pokrycia – sam już pękam ze śmiechu. Ale wycofać się z tego trudno.
-Przecież dopiero co powiedziałem, że każda partia, która dojdzie do władzy nie zrezygnuje z 500+, bo to byłaby jej klęska od razu. Ale ci krętacze z TVP od razu przypomnieli, że niedawno mówiłem inaczej.
-Tym, to się w ogóle nie przejmuj. I Ty i ja dobrze wiemy, że bez rozsądnych kłamstw w ogóle byśmy nie istnieli. Popatrz na Donka. Tyle nakłamał i ludziom i nam i co z tego. Teraz żyje, jak dawniej w Wersalu.
-On jest rzeczywiście mistrzem blagi , ale my wciąż nie jesteśmy całkiem na straconej pozycji. Tylko żeby ta ulica nam zaczęła naprawdę sprzyjać.
-Byłoby łatwiej, gdyby tak w gospodarce coś kropnęło, ale tu nadzieja jest krucha. Na dodatek znowu wyciągnęli Mira, Zbycha i ich kumpli od hazardu i znowu będą objeżdżać Polskę z nowiną ile to gospodarka wtedy straciła. Ten wasz Wojtunik, to chyba jakiś niedojda. Nie wyczyścił sprawy do końca.
-I jeszcze papla. Dali się wtedy nagrać z Elką jak dzieci.
-Tak, tak. Ale jaja…
-Tego już nie zmienimy, wygrać możemy tylko na ulicy. Dopiero wtedy Donek nas skutecznie poprze.
-To pewne. A Guy z nim.
-Rychu, ale to, co ustalimy ta Twoja Kaśka na pewno poprze? Musisz ją przekonać…
-Daj spokój, przecież wiesz, że przewodniczącym się bywa, a przywódcą się jest.
-Jeszcze trochę, a Twoi dawni podwładni zaczną Ci przypominać, że nosiłeś teczkę za Balcerowiczem.
-To dawne kłamstwa. Po pierwsze, to była moja teczka, a Balcerowicz sięgał po nią, jeśli chciał się czegoś nauczyć.
-I on to potwierdzi?
-Jeśli zdobędziemy władzę, zostanie moim doradcą. Zobaczysz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/374157-rychu-i-grzechu-ida-na-wojne-z-ojczyzna-wiek-temu-wyprzedzil-ich-julek-z-dwoma-felkami
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.