Z informacji, do których dotarł portal wPolityce.pl wynika, że poseł Marcin Horała ostatecznie nie zostanie członkiem komisji śledczej ds. Amber Gold. Szykowany jest natomiast na jednego z liderów komisji śledczej do sprawy afery VAT. Z kolei oficjalną zgodę na wejście do komisji śledczej Małgorzaty Wassermann miała już wydać poseł Iwona Arent z PiS. To jednak nie koniec zmian. Jak udało nam się ustalić, ostateczny kształt komisji śledczej ds. Amber Gold poznamy dopiero po ostatecznym ustaleniu listy członków komisji ds. VAT.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:NASZ NEWS. Posłanka Iwona Arent będzie nowym członkiem komisji ds. Amber Gold. Rozważane są także kandydatury Horały i Wróblewskiego

Nazwisko Horały, jako jednego z parlamentarzystów przymierzanych do komisji Amber Gold, pojawiło się kilka dni przed świętami. Portal wPolityce.pl pisał, że po tym jak dwoje dotychczasowych członków komisji, posłowie PiS Marek Suski i Joanna Kopcińska, przeszło do pracy w kancelarii premiera, zaistniała konieczność powołania nowych członków komisji. Po Nowym Roku – jak zapowiadała na antenie wPolsce.pl Małgorzata Wassermann– dojdzie do uzupełnienia składu o nowych członków komisji. Portal wPolityce.pl ustalił wtedy, że do komisji dołączyć posłanka Iwona Arent, rozważana była także kandydatura Marcina Horały (PiS) oraz Bartłomieja Wróblewskiego (PiS).

W ostatnich dniach sprawa miała się rozstrzygnąć. Marcin Horała trafić ma ostatecznie do komisji śledczej ds. VAT. Z kolei Iwona Arent zgodziła się na wejście do komisji ds. Amber Gold.

Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam. Na razie nic mi o tym nie wiadomo.

– mówi nam Marcin Horała.

To jednak nie koniec zawirowań wokół komisji Amber Gold. Wiadomo już, że Jacek Cichocki, b. minister spraw wewnętrznych w rządzie Donalda Tuska nie zostanie przesłuchany w styczniu 2018 r. Dojdzie do tego dopiero w lutym. Będzie to już trzecie podejście do przesłuchania tego niezwykle ważnego świadka. Początkowo miało się ono odbyć w grudniu. Przeszkodziła w tym rekonstrukcja rządu. Następnie planowano go przesłuchać na początku stycznia 2018 r., ale do tego przesłuchania także nie dojdzie. Cichocki stanie więc przed komisją w lutym. Nie dojdzie też do planowanego na 8 stycznia przesłuchania b. szefa CBA Pawła Wojtunika. Odbędzie się to dopiero po 20 stycznia.

Zmiany i zawirowania wokół komisji niepokoją część komentatorów, a nawet członków samej komisji, których rekomendowały partie opozycyjne. Przedstawiciele PiS uspokajają jednak , że tak Małgorzata Wassermann, jak i Jarosław Krajewski są doskonale przygotowani i nawet ograniczona wiedza nowych członków nie przeszkodzi w pracach komisji.