Myślę, że nie tylko w sferze publicznej, ale także na poziomie unijnym powiedzieliśmy to już wielokrotnie, że jesteśmy gotowi do rozmowy o formie wieloletnich ram finansowych. Widzimy obiektywne zmiany, które dzieją się wokół nas, takie jak Brexit, jak obiektywne bogacenie się Europy Środkowej. Widzimy potrzeby nowych zadań dla Polski. Ale nie zgodzimy się nigdy na budżet, który miałby charakter penalizacyjny, karalny wobec jednego z państw, dla Polski

— podkreślił w rozmowie z telewizją wPolsce.pl Konrad Szymański, wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych pytany o to, czy UE będzie chciała ukarać Polskę za swoje postępowanie, lekceważąc nasz kraj w unijnym budżecie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Konrad Szymański dla wPolsce.pl: Trudno uwierzyć w szczere intencje Komisji Europejskiej. To próba eskalowania konfliktu, w który nie damy się wciągnąć. WIDEO

Wiceszef MSZ o kwestii korytarzy humanitarnych: Nie ma w tej sprawie żadnej decyzji i wywiad Kornela Morawieckiego tego nie zmieni

Minister zachęcił również państwa członkowskie do zarzucenia takiego języka, ponieważ wprowadzają one niepotrzebne napięcia.

Zachęcamy ministrów i państwa członkowskie do zarzucenia tego języka, ponieważ może on spowodować, że już na samym początku wspólnych ram finansowych, które wysmagają konsensusu wszystkich, atmosfera będzie tak toksyczna i zatruta złymi emocjami, że o kompromis będzie trudno. Negocjacje zawsze trwają w cieniu weta, w cieniu różnic interesów państw członkowskich. Jesteśmy gotowi do rozmowy o reformie, ale nie jesteśmy gotowi do tego, by zgodzić się na jakąkolwiek próbę wykorzystania budżetu do karania kogokolwiek. UE to nie jest system karania i nagradzania

— powiedział Konrad Szymański.

Polska płaci olbrzymie sumy do budżetu unijnego, więc normalnym jest to, że chcemy, żeby odpowiadał on naszym potrzebom. Innego budżetu nie jesteśmy w stanie przyjąć

— zapewnił wiceszef MSZ.

wkt