To obrzydliwy słownik histerycznego dziecka, dziwię się, że ktoś taki może wciąż cieszyć się szacunkiem
— tak o retoryce Jarosława Kaczyńskiego mówił Adam Zagajewski, który był gościem programu „Świat, w którym żyjemy” (wyborcza.pl).
Jestem nieszczęśliwy, dolega mi to odchodzenie od państwa prawa, od państwa prawdy, od Europy jest to dla mnie wielki wstrząs
— żalił się poeta.
Literat uznał za stosowne odniesienie się również do Marszu Niepodległości. Oczywiście w swoim stylu…
To, że ktoś w Polsce hajluje, to jest głupota wstrząsająca, wygląda to strasznie, ten marsz, te dymiące pochodnie, to tak jak Hitlerjugend, to są obrazy, które pamiętamy z lat 30., finał był tragiczny
— grzmiał Zagajewski.
Strasznie mnie boli, że aura prawdziwości została w Polsce zaburzona, będę walczył z kłamstwem, nie schowam się przed obywatelskim obowiązkiem
— podkreślał gość Doroty Wysockiej-Schnepf.
„Aura prawdziwości została w Polsce zaburzona”?! Jak rozumiemy, III RP była do tej pory krainą szczęścia bez afer i patologii? To jakoś szanownemu poecie nie przeszkadzało…
gah/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/373804-adam-zagajewski-obraza-prezesa-pis-to-obrzydliwy-slownik-histerycznego-dziecka-dziwie-sie-ze-ktos-taki-moze-wciaz-cieszyc-sie-szacunkiem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.