Rytualna krytyka PiS w wykonaniu Dorna na antenie TVN24: "Dla interesów RP i sił zbrojnych jest ważne, żeby Macierewicz odszedł"

Dla interesów Rzeczypospolitej i sił zbrojnych jest ważne, żeby Macierewicz odszedł

– grzmiał w programie „Tak jest” (TVN24) Ludwik Dorn, były polityk PiS.

Odnosząc się do otoczenia szefa MON, stwierdził:

Jeśli chodzi o kadry wojskowe to są ludzie, którym brak kompetencji, którzy nie mieli czasu, by dojrzeć przy bardziej doświadczonych, wyższych oficerach i czują się zagubieni. A jak czują się zagubieni, to nastawiają żagle tylko na wiatr, na natchnienie z ust pana ministra.

Nie obyło się bez mocnych sformułowań.

Jeśli chodzi o pana ministra Macierewicza to natężenie szkodliwości - nie twierdzę, że złej woli - pędu do działania połączonego z niezrównoważeniem natury intelektualnej i mocnymi przekonaniami ideowymi jest tak duże, że szkodzi o wiele bardziej, niż na przykład szkodziłby człowiek, który chciałby być tylko ministrem, w związku z tym poddawał się błędnej niekiedy rutynie

– powiedział Dorn.

Okazuje się, że nawet osiągnięcia resortu obrony są dla byłego polityka Prawa i Sprawiedliwości problematyczne.

Macierewicz z pewnej konieczności czyni cnotę. Te pieniądze, które są w budżecie trzeba wydać. Nie bardzo sobie zrobiliśmy plan zakupów, a pieniądze trzeba wydać. No to wchodzimy do sklepu i co stoi na półce i jest w zasięgu ręki bierzemy, po czym mówimy, że przecież wydaliśmy

– stwierdził były kandydat na posła z listy PO.

Chodzi o to, że w ogóle nie ma żadnych priorytetów. Można było mieć do priorytetów ustalanych przez poprzednią ekipę różnego rodzaju zastrzeżenia. Niemniej w siłach zbrojnych mamy 10-letni cykl planowania i programowania. Można to modyfikować, ale to tak, jak przy prowadzeniu nie samochodu osobowego, tylko wielkiej ciężarówki. To są wielkie pieniądze, długotrwałe procedury

– grzmiał gość TVN24.

Jeżeli nagle postanowimy zmienić bardzo ostro kierunek, to wywracamy się, wypadamy z trasy. Moim zdaniem to się dzieje z polskimi siłami zbrojnymi

– stwierdził.

Najwyraźniej dla Ludwika Dorna nawet plusy stają się minusami, gdy dotyczą PiS. Trudno nie odczytywać rytualnej krytyki partii rządzącej w jego wykonaniu jako wyrazu pewnej frustracji politycznej.

gah/tvn24.pl