Komisja Europejska wyobraża sobie integrację w formie powstania jednego super państwa europejskiego, my nawiązujemy do oryginalnej koncepcji integracji - Europy ojczyzn

— powiedział wicepremier Jarosław Gowin w rozmowie z tvn24 („Kropka nad i”).

Szef partii Porozumienie odpowiadał na pytania dotyczące między innymi wszczętej przez Komisję Europejską procedury dot. przestrzegania praworządności przez Polskę.

Oficjalnie to spór o przestrzeganie zasad praworządności, ale gdy porównuję reakcję KE na to, co dzieje się w Hiszpanii i w Polsce, to śmiem wątpić, czy powody podawane przez KE są prawdziwe. (…) Komisja wyobraża sobie integrację w formie powstania jednego super państwa europejskiego, my nawiązujemy do oryginalnej koncepcji integracji - Europy ojczyzn

— zaznaczył minister nauki i szkolnictwa wyższego.

Gowin zapowiedział, że w najbliższym czasie dojdzie do „spotkań na najwyższym szczeblu”, by przekonać także amerykańskich partnerów o tym, że wątpliwości niektórych polityków i instytucji są bezzasadne.

Dopytywany o postawę jednego z polityków Porozumienia (senatora Bobko), który zakwestionował niektóre z punktów ustaw o KRS i SN (chodziło o skrócenie kadencji), Gowin odparł:

Nie zmieniliśmy konstytucji. Zastosowane zostało kryterium emerytalne

— tłumaczył.

Jarosław Gowin zwracał przy tym uwagę na jeszcze inny problem związany z wymiarem sprawiedliwości:

Jest mi bardzo przykro, że w polskich sądach wysokie stanowiska zajmują ci, którzy w czasie stanu wojennego ferowali wyroki przeciw opozycjonistom. Myślę, że na wysokich stanowiskach są co najmniej dziesiątki takich osób: od SN, przez sądy rejonowe. (…) Zmiana mentalności polega na tym, by odejść od trzymania się litery prawa i formalizmu

— stwierdził wicepremier, podając jako przykład aferę reprywatyzacyjną w Warszawie.

Zmiany reprywatyzacyjne były zatwierdzane przez sądy, to byli konkretni sędziowie, którzy biorą odpowiedzialność za te przypadki

— dodawał.

Jak mówił Gowin, większość sędziów to ludzie uczciwi, ale dotychczasowe kanały awansów nie promują tego typu osób.

Sądownictwo jest jednym z obszarów, których po 1989 roku prawie nie tknęliśmy. (…) Opinia prof. Strzembosza? On był pierwszym gościem, którego przyjąłem jako minister sprawiedliwości. Prosił mnie, bym przyznał medale sędziom zasłużonym w czasie stanu wojennego, a którzy bronili opozycjonistów. Pan sędzia Strzembosz powiedział mi też, że rzeczą, której najbardziej żałuje jest to, że zahamował dekomunizację sądów. On wierzył w samooczyszczenie środowiska sędziowskiego, ale to się nie dokonało

— podkreślił wicepremier.

svl, tvn24