Niemcy nie zgodziły się jak dotąd na ustawowe rozwiązanie tego problemu. (…) W Niemczech brakuje woli politycznej, bo każdy polityk, który by podjął ten temat, ryzykowałby utratę popularności. A potrzebne są także regulacje dotyczące zagrabionego majątku polskiego, rosyjskiego i każdego innego
— powiedziała w rozmowie z „Deutsche Welle” Claudia von Selle, niemiecka prawnik, odpowiadając na pytanie, dlaczego Niemcy nie przyjęły prawa umożliwiającego zwroty obrazów zrabowanych podczas II wojny światowej.
Prawnik, będące m.in. przewodniczącą komisji prawa sztuki Międzynarodowej Unii Adwokatów w Paryżu, przyznała, że w obiegu jest co najmniej 0,5 mln zrabowanych przez Niemców polskich dzieł.
Bardzo dużo. W niewyjaśnionych zasobach muzeów, w zbiorach prywatnych. Pytanie, czy ich odzyskanie jest w ogóle możliwe
— mówiła. Podkreśliła, że z jednej strony problemem jest tutaj brak dokumentacji, bo wiele materiałów spalono, a z drugiej strony brak woli politycznej do rozwiązania problemu.
Claudia von Selle przyznała, że zdarza się, iż polskie dzieła są zwracane. Odpowiedziała na pytanie, czy takie sytuacje to nie są raczej wyjątki.
Absolutnie tak. Musi dojść do zbiegu wielu przychylnych czynników i spotkania władnych osób, żeby osiągnąć porozumienie w takiej sprawie
— podkreśliła.
as/dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/373698-niemcy-nie-chca-oddac-polsce-dziel-zrabowanych-podczas-ii-wojny-kazdy-polityk-ktory-by-podjal-ten-temat-ryzykowalby-utrate-popularnosci