Normalnie Wigilia jest dla rodziny. Wiadomo. Ale w Polsce jest teraz nienormalnie. (…)Politycy opozycji - co wyście, do jasnej cholery, robili w Wigilię o 15.30? Mieszaliście kapustę?

— pyta polityków opozycji Jacek Żakowski, dziennikarz „Gazety Wyborczej”.

CZYTAJ TAKŻE: Cyrk zamiast Wigilii. Przed Pałacem Prezydenckim zgromadzili się przeciwnicy reformy sądownictwa. ZDJĘCIA

Żakowski ma wielki żal do polityków opozycji, że woleli spędzić Wigilię ze swoimi rodzinami niż udawać obrońców demokracji protestując przed Pałacem Prezydenckim.

Trudno się dziwić politykom opozycji, że nie traktują protestów Obywateli RP czy KOD-u zbyt poważne. Powtarzanie w kółko, że demokracja z Polsce jest zagrożona, chociaż gołym okiem widać, że to nieprawda, rzeczywiście może być nużące. Innego zdania jest jednak dziennikarz Jacek Żakowski.

Dla zaangażowanej części społeczeństwa coraz trudniejsze do zrozumienia jest to, że po przegranym zrywie (w sali plenarnej Sejmu) sprzed roku politycy i partie polityczne próbują uprawiać politykę jak zawsze. Czyli w godzinach pracy - na luzie, regulaminowo. (…) A po godzinach Madera, kapusta, telewizja…

— atakuje polityków opozycji.

Zmęczyliście się? Zniechęciliście? Rozleniwiliście się, bo sądzicie, że i tak musimy na Was głosować, jeśli nie chcemy PiS-u? A jak się okaże, że jednak nie musimy?

— pyta Żakowski.

Oby politycy opozycji nie dali się podpuścić dziennikarzowi i nie intensyfikowali taktyki „ulicy i zagranicy”, ale zaczęli merytorycznie pracować dla dobra Polaków.

as/wyborcza.pl