Prosty przepis w TVN24 na świąteczną ramówkę? Zaprosić liberalnych przedstawicieli różnych wyznań, podać im słowa premiera Morawieckiego wypowiedziane w Telewizji Trwam i czekać, aż sami go „zjedzą”.
Premier Mateusz Morawiecki, tego samego dnia , gdy otrzymał od prezydenta misję utworzenia rządu, gościł w Radiu Maryja i Telewizji Trwam w audycji „Rozmowy Niedokończone”. Oprócz wielu ważnych słów o życiu gospodarczym i społecznym, premier nie krył swojego zdania co do kondycji duchowej Europy i zadania, jakie stoi przed Polską.
Jesteśmy jej częścią i chcemy przekształcać Europę z powrotem - takie jest moje marzenie - rechrystianizować, bo w wielu miejscach kościoły są zamieniane na jakieś muzea. Nie śpiewa się już kolęd. To wielki smutek
— powiedział Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Premier Mateusz Morawiecki w „Rozmowach niedokończonych”: „Oby Pan Bóg dał wystarczająco dużo sił, by dobrze służyć Polsce”. WIDEO
Czy w tych słowach było cokolwiek niestosownego? Wydawałoby się, że katolicki ksiądz powinien być dumny, że jeden z najważniejszych polityków w naszym kraju, zdaje sobie z tego sprawę i chce przyjąć tę wielką misję Polski. Jednak okazuje się, że liberalny duchowny – i jak widać zwolennik sekularyzacji - nie tylko pokręcił nosem, ale wręcz zaczął pouczać premiera. Czyżby przeszkadzało, że to zdanie Mateusza Morawieckego zostało wypowiedziane w toruńskiej telewizji?
Kiedy słyszę takie zapowiedzi z ust pana premiera, że on teraz podejmie wątek rechrystianizacji Europy, to jestem automatycznie przerażony
— powiedział w TVN24 słynny autorytet liberałów dominikanin o. Paweł Gużyński.
Każda próba politycznej akcji, która ma na celu wprowadzenie jakiejś religii, to jest coś bardzo niebezpiecznego. Nie było w historii ludzkości przypadku, kiedy taki pomysł skutkowałby czymkolwiek dobrym
— dodał.
Dominikanin przekonywał, że jedynie „Kościół jest odpowiedzialny za to, żeby głosić Ewangelię ludziom wolnym, z szacunkiem do nich i on ma rozszerzać słowo Boże po Europie i po świecie”.
Niech mi politycy, za przeproszeniem, odczepią się od głoszenia Ewangelii, od chrystianizowania Europy
— wypalił w końcu o. Gużyński, zarzucając jednocześnie, że politycy chcą w ten sposób pozyskać wyborców.
Szkoda, że ważne przesłanie polskiego szefa rządu zostało tak drastycznie przejaskrawione i spłycone jedynie do oskarżeń o „krucjaty”. Czy premier Morawiecki powiedział cokolwiek sprzecznego z nauczaniem Kościoła, czy przesłaniem wielu autorytetów, którzy wskazywali na ideę polityki w chrześcijańskiej wizji? Z pewnością nie! I chyba każdy wierny życzyłby sobie, by duchowny również miał odwagę podnieść publicznie potrzebę powrotu Europy do jej chrześcijańskich korzeni, zamiast wiecznych uśmiechów i godzenia się na rozmywanie „ducha” naszego kontynentu.
CZYTAJ WIĘCEJ:
ak/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/373514-dominikaninowi-przeszkadza-wierzacy-premier-o-guzynski-niech-mi-politycy-odczepia-sie-od-chrystianizowania-europy