Komisja Weryfikacyjna jest pewnym dobrym propagatorem idei rozliczenia reprywatyzacji, ale też doprowadzenia do porządku. Natomiast nie można liczyć, że Komisja Weryfikacyjna rozwiąże wszystkie problemy związane z reprywatyzacją. Problemów jest znacznie więcej. Potrzebne jest co najmniej kilkadziesiąt takich komisji w całym kraju, żeby udało się rozwiązać wszystkie sprawy
— mówi portalowi wPolityce.pl Piotr Apel, poseł klubu Kukiz‘15.
wPolityce.pl: „W Wigilię pod Pałac”. Obywatele RP, Wolne Sądy i Strajk Kobiet organizują protest pod Pałacem Prezydenckim przeciwko podpisaniu przez prezydenta Dudę ustaw o SN i KRS. Będzie pan protestował w wieczór wigilijny?
Piotr Apel: Nie widzę powodów, żeby protestować w wigilijny wieczór pod Pałacem Prezydenckim. Determinacja ludzi, którzy zamiast dzielić się opłatkiem i spędzać czas z rodziną, wolą prezentować swoje poglądy pod Pałacem Prezydenckim jest zadziwiająca i zaskakująca. Trzeba jednak doceniać ich obywatelskie zaangażowanie. Trudno jednak zgodzić się z zasadnością ich postulatów, ale to już kwestia wyboru tych osób, którzy się na ten protest wybierają.
Za nami tydzień, w którym w polskiej i międzynarodowej polityce dużo się działo. Komisja Europejska uderzyła w Polskę. Rozpoczęła się procedura z art. 7. Sankcjami się nie skończy, ale to nie jest dobra wiadomość dla nas. Co to oznacza dla nas?
Pozycja negocjacyjna Polski w nowej perspektywie finansowej jest znacznie słabsza. Dużo złego zrobiła retoryka, która pojawił się w Polsce. Ten język przerysowuje to, co dzieje się w naszym kraju. Przecież ustawy o SN i KRS nie zburzą polskiego sądownictwa, ani nie zmienia biegu Wisły. Szkoda jednak, że dyplomacja i polski MSZ nie walczy z retoryką przesady. Polska została chłopcem do bicia dla urzędników KE. Nie tylko minister Waszczykowski nie jest w stanie znaleźć sojuszników. Posłowie PiS też nie byli w stanie przekonać kolegów ze swojej frakcji parlamentarnej do tego, żeby nie głosowali przeciwko Polsce. Co dziesiąty poseł frakcji parlamentarnej, w której jest PiS w Parlamencie Europejskim głosował przeciwko Polsce. Nie są w stanie przekonać własnych kolegów z partii, więc kogo mają przekonać?
Komisja Weryfikacyjna nakazała zwrócić ponad 15 milionów złotych beneficjentom reprywatyzacji kamienicy przy ul. Noakowskiego 16. Wyrok dotyka również rodzinę Waltzów.
Decyzja Komisji Weryfikacyjnej jest słuszna i zgodna z poczuciem sprawiedliwości. Pojawia się pytanie, czy będzie skuteczna. Czy nagle nie okaże się, że przez dziesięć lat czekają nas sprawy sądowe.
Jakie powinny być dalsze działania po decyzji Komisji?
Sprawą powinien zająć się prokurator. Osoby odpowiedzialne za fałszerstwo i za świadome posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami powinny ponieść za to konsekwencje.
Komisja Weryfikacyjna jest pewnym dobrym propagatorem idei rozliczenia reprywatyzacji, ale też doprowadzenia do porządku. Natomiast nie można liczyć, że Komisja Weryfikacyjna rozwiąże wszystkie problemy związane z reprywatyzacją. Problemów jest znacznie więcej. Potrzebne jest co najmniej kilkadziesiąt takich komisji w całym kraju, żeby udało się rozwiązać wszystkie sprawy. W samej Warszawie jest tyle spraw, że Komisja powinna pracować przez kilkadziesiąt lat. Potrzebne jest więc działanie prokuratury. Ale potrzebne jest też działanie polityczne.
I ustawa reprywatyzacyjna.
Ona powinna zakończyć sprawę reprywatyzacji. Ustawa o mieniu zabużańskim sprawiła, że nie było patologii z roszczeniami do mienia zabużańskiego. Taką rolę powinna odegrać też ustawa reprywatyzacyjna. Klub parlamentarny Kukiz ‘15 uważa, że potrzebna jest komisja śledcza, która wyjaśni, z czego wynikało niewprowadzenie ustawy reprywatyzacyjnej i czy wynikało to z parasola politycznego. Należy również wyjaśnić, dlaczego przez ostatnie kilka lat patologia reprywatyzacyjna mogła praktycznie bezkarnie być realizowana?
Kończący się rok to czas podsumowań. Rok 2017 nie jest dobry dla klubu parlamentarnego Kukiz ‘15. Sporo posłów odeszło. Mówi się, że to jeszcze nie koniec, że niebawem klub mają opuścić kolejne osoby.
Dla nas najważniejszy jest pewien nurt ideowy, którym chcemy podążać. W obecnej sytuacji, nie ma znaczenia, czy posłów Kukiz ‘15 jest 28 czy 33, bo PiS ma większość i robi co chce.
Tak, ale jeżeli pozostanie 14 posłów będzie to miało znaczenie, bo przestaniecie być klubem parlamentarnym.
Do tego na pewno nie dojdzie. Natomiast najważniejsze jest to, żeby nie zatracić określonych idei, nie dać się ponieść chęci pełnienia funkcji. Liczy się trwanie przy swoim, mówienie o tym, co jest dobre dla obywateli i podkreślanie, co nie do końca robi PiS i na co powinien zwrócić uwagę. Przedstawiamy dobre pomysły i dzielimy się z opinią publiczną ważnymi informacjami. Gdyby nie Kukiz ‘15 nie pojawiłaby się idea sędziów pokoju. Teraz popiera go PO i PiS. To dzięki nam pojawił się temat zniesienia progów procentowych do ważności referendum. Partycypacja obywatelska jest dla nas najważniejsza. Bardzo mocno w nią wierzymy i uważamy, że jest ważniejsza w polityce niż retoryka, która teraz przeważa w polityce. Niestety obecnie najmocniejszy jest ten, kto najgłośniej i najmocniej mówi, a nie ten, kto najlepiej działa. Pewnym znakiem czasów w polskiej polityce jest to, że przebijają się osoby, którzy machają różnymi gadżetami, albo mówią o różnych sprawach w sposób mocno przerysowany. A ci politycy, którzy posługują się twardymi danymi i chcą mówić o faktach, mają problemy z zaistnieniem medialnym.
Pan zostaje w klubie Kukiz ‘15 czy gdzieś się pan wybiera?
Nigdzie się nie wybieram. To klub, w którym mogę czuć się wolny. Dla mnie jest to bardzo ważne. Mogę sprawować swój mandat poselski zgodnie z oczekiwaniami wyborców i swoimi przekonaniami.
Panie pośle zbliżają się święta. Jakie potrawy wigilijne przygotowuje pan osobiście?
Będę lepił pierogi. Odkładaliśmy to na koniec przygotowań, ale dziś jest ostatni dzień przed Wigilią, więc dłużej już się nie da odkładać. Korzystając z okazji chciałbym złożyć Państwa redakcji i czytelnikom życzenia Zdrowych, Spokojnych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/373381-nasz-wywiad-piotr-apel-nie-ma-znaczenia-czy-poslow-w-naszym-klubie-jest-28-czy-33-bo-pis-ma-wiekszosc-i-robi-co-chce
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.