Panowie Marszałkowie! Wysokie Zgromadzenie! Jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej uczynię wszystko, wszystko co możliwe, by oczekiwanie na wielką pozytywną zmianę nie zostało zawiedzione. Będę wykorzystywał wszystkie uprawnienia jakie daje mi konstytucja i ustawy, w tym także te, z których dotąd korzystano rzadko, by nakłaniać rządzących do wprowadzenia koniecznych zmian, by piętnować tych, którzy szkodzą odrzucają dobro wspólne, działają w imię partykularnych interesów, albo zgoła we własnym interesie. Nie będę w tych sprawach kierował się lojalnością wobec nikogo więcej poza lojalnością wobec Polski. Podejmę też wysiłki zmierzające do umocnienia społecznych podstaw całego procesu przemian, a w szczególności nowej polityki gospodarczej. Polsce potrzebna jest swego rodzaju umowa społeczna, która określi na następne lata sposób dzielenia wspólnego dorobku. Polacy muszą wiedzieć czego mogą się spodziewać jako konsumenci, jako pracownicy, jako pracodawcy, spodziewać od państwa. Trzeba zacząć o tym rozmawiać, trzeba podjąć trud, wielki trud porozumienia. Jestem głęboko przekonany) że Polsce potrzebna jest nowa ustawa zasadnicza, która będzie lepiej niż obecna odpowiadać potrzebom czasu, likwidować sfery wyjęte spod społecznej kontroli, zmniejszać niebezpieczeństwo patologizacji i państwa, eliminować nieodpowiedzialność. Wiem, że w obecnym parlamencie będzie ją niezwykle wręcz trudno, niemniej o to zabiegał odwołując się do poczucia odpowiedzialności wszystkich obecnych w parlamencie frakcji.
Uchwalenie nowej konstytucji ułatwiłoby bowiem w bardzo wysokim stopniu naprawę państwa, byłoby też uwieńczeniem budowy tego co nazywamy czwartą Rzeczpospolitą.
Panowie Marszałkowie! Wysokie Zgromadzenie! Polska jest częścią światowego porządku. Prezydent Rzeczypospolitej ma konstytucyjny obowiązek strzeżenia naszej suwerenności, ponosi wysoką odpowiedzialność za politykę obronną i politykę zagraniczną. Wypełnianie tych zadań następuje zawsze w konkretnych okolicznościach. Dziś moim zadaniem jest uczynienie wszystkiego by zapewnić bezpieczeństwo i sprzyjające warunki polityczne i gospodarcze dla wielkiej przebudowy którą powinniśmy w Polsce podjąć.
Więcej, moim zadaniem jest doprowadzić do tego, by nasze stosunki z innymi państwami stały czynnikiem dynamizującym przemiany, wzmacniającym nasze poczucie wartości i nasze przywiązanie do ojczyzny.
Drogą do tego jest odrzucenie narodowych kompleksów, ciągłego podnoszenia naszych słabości, chorobliwej tendencji do naśladownictwa także wtedy gdy chodzi o zjawiska i podstawy wątpliwie czy też jawnie szkodliwe. Aby być traktowany jako duży europejski naród trzeba chcieć nim być. Gdy się chce szacunku innych trzeba najpierw szanować siebie.
Polityka zagraniczna, którą chcę wraz z rządem prowadzić musi być energiczna, nastawiona na zarówno na kontynuację tego co jest jej niezaprzeczalnym dorobkiem, to jest na stosunki euroatlantyckie, stosunki ze Stanami Zjednoczonymi, które trzeba w najlepiej pojętym narodowym interesie zacieśniać, a w trudnych momentach podtrzymywać stawiając jednak zdecydowanie nasze postulaty, jak i o stosunki wewnątrz Unii Europejskiej, gdzie nie możemy ograniczyć się do obrony bieżącym interesów. Odnieśliśmy tutaj ostatnio wielkie sukcesy a poprawa stosunków z Niemcami i Francją jest zjawiskiem pozytywnym, co nie oznacza, że nie istnieją w dalszym ciągu, szczególnie w stosunkach z tym pierwszym państwem, Niemcami, bardzo istotne problemy. Ale musimy podjąć bardziej dalekosiężne działanie. Aktywna rola w przygotowaniu nowego projektu dla Unii po upadku projektu traktatu konstytucyjnego powinna być szczególnie istotnym elementem naszej polityki zagranicznej.
Naszym celem jest Unia będąca organizacją tworzącą podstawy stałej, ściślej, ścisłej, przepraszam, i zinstytucjonalizowanej współpracy państw europejskich opartej o zasady solidarności. Będę podejmował wysiłki, by przekonać naszych partnerów, że jest to najwłaściwszy i najbardziej odpowiadający dzisiejszym realiom kształt Unii Europejskiej. Nową jakość trzeba nadać także temu wszystkiemu co wiąże się z naszymi stosunkami z krajami leżącymi na wschód od naszych granic. Strategiczny sojusz z Ukrainą powinien nabrać bardziej konkretnych kształtów. Ścisła współpraca Z Litwą, a także Łotwą i Estonią, czyli pozostałymi krajami nadbałtyckimi i dążenie do nadania im trwałego charakteru to nasze cele. Wielkie znaczenie ma także obrona praw obywatela na Białorusi, w tym szczególnie obrona praw polskiej mniejszości. Żywą treść trzeba nadać porozumieniu wyszehradzkiemu naszym stosunkom z Republiką Czeską, Republiką Słowacką oraz Węgrami. Wiele wskazuje na to, iż nie wykorzystane są możliwości współpracy z państwami skandynaWSkimi szczególnie w odniesieniu do sytuacji na Morzu Bałtyckim.Istotną kwestią są nasze stosunki z Rosją, która pozostaje od wieków, mimo zmiennych kolei losu naszym wielkim sąsiadem. Patrzymy na nie uwzględniając przede wszystkim historyczną perspektywę zachowując cierpliwość i przekonanie, że nie ma obiektywnych powodów, dla których nie mogłyby być one dobre.Polska i jej prezydent nigdy nie mogą zapomnieć o rodakach żyjących poza granicami kraju. Istnieje wielka potrzeba daleko idącej zmiany, intensyfikacji naszych stosunków z Polonią. Ich utrzymanie i umocnienie jest naszym narodowym obowiązkiem.
Panowie Marszałkowie! Wysokie Zgromadzenie! Polska bezpieczna, rozwijająca się, rozwiązująca problemy społeczne, odnosząca sukcesy, osadzona w tradycji i jednocześnie nowoczesna to cel, wokół którego mogą dziś jednoczyć się Polacy. Powtórzę tu słowa, które już powiedziałem nasz kraj potrzebuje rozliczenia przeszłości, bo bez tego nie może być porządku moralnego. Potrzebuje też zgody i jedności w sprawach najważniejszych. Jestem przekonany, że możemy je osiągnąć. Całe moje doświadczenie mówi, że dobra praca, uczciwe wykonywanie zadań, sprawiedliwe traktowanie ludzie jednoczy ludzi różnych światopoglądów i życiorysów. Inne doświadczenia sprzed lat 20 I 30 pokazały, że historię tworzą ci, którzy mają odwagę działać. Na moich oczach niewielkie grupy opozycjonistów, kilkudziesięciuosobowy wolny związek zawodowy przekształcił się w wielki ruch narodowy „Solidarność” i mimo zadanych ciosów zwyciężył.
Chcieć to móc. Te słowa wydawałoby się nierozważne towarzyszyły nam w tamtych trudnych ale pięknych czasach. Towarzyszyły też twórcom naszej niepodległości II Rzeczypospolitej.
Zwracam się do was Rodacy, abyście mimo wszystkich zawodów raz jeszcze uwierzyli. Mamy zmienić Polskę, ale bez Was jej nie zmienimy. A zmienić ją koniecznie trzeba.
pc
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Panowie Marszałkowie! Wysokie Zgromadzenie! Jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej uczynię wszystko, wszystko co możliwe, by oczekiwanie na wielką pozytywną zmianę nie zostało zawiedzione. Będę wykorzystywał wszystkie uprawnienia jakie daje mi konstytucja i ustawy, w tym także te, z których dotąd korzystano rzadko, by nakłaniać rządzących do wprowadzenia koniecznych zmian, by piętnować tych, którzy szkodzą odrzucają dobro wspólne, działają w imię partykularnych interesów, albo zgoła we własnym interesie. Nie będę w tych sprawach kierował się lojalnością wobec nikogo więcej poza lojalnością wobec Polski. Podejmę też wysiłki zmierzające do umocnienia społecznych podstaw całego procesu przemian, a w szczególności nowej polityki gospodarczej. Polsce potrzebna jest swego rodzaju umowa społeczna, która określi na następne lata sposób dzielenia wspólnego dorobku. Polacy muszą wiedzieć czego mogą się spodziewać jako konsumenci, jako pracownicy, jako pracodawcy, spodziewać od państwa. Trzeba zacząć o tym rozmawiać, trzeba podjąć trud, wielki trud porozumienia. Jestem głęboko przekonany) że Polsce potrzebna jest nowa ustawa zasadnicza, która będzie lepiej niż obecna odpowiadać potrzebom czasu, likwidować sfery wyjęte spod społecznej kontroli, zmniejszać niebezpieczeństwo patologizacji i państwa, eliminować nieodpowiedzialność. Wiem, że w obecnym parlamencie będzie ją niezwykle wręcz trudno, niemniej o to zabiegał odwołując się do poczucia odpowiedzialności wszystkich obecnych w parlamencie frakcji.
Uchwalenie nowej konstytucji ułatwiłoby bowiem w bardzo wysokim stopniu naprawę państwa, byłoby też uwieńczeniem budowy tego co nazywamy czwartą Rzeczpospolitą.
Panowie Marszałkowie! Wysokie Zgromadzenie! Polska jest częścią światowego porządku. Prezydent Rzeczypospolitej ma konstytucyjny obowiązek strzeżenia naszej suwerenności, ponosi wysoką odpowiedzialność za politykę obronną i politykę zagraniczną. Wypełnianie tych zadań następuje zawsze w konkretnych okolicznościach. Dziś moim zadaniem jest uczynienie wszystkiego by zapewnić bezpieczeństwo i sprzyjające warunki polityczne i gospodarcze dla wielkiej przebudowy którą powinniśmy w Polsce podjąć.
Więcej, moim zadaniem jest doprowadzić do tego, by nasze stosunki z innymi państwami stały czynnikiem dynamizującym przemiany, wzmacniającym nasze poczucie wartości i nasze przywiązanie do ojczyzny.
Drogą do tego jest odrzucenie narodowych kompleksów, ciągłego podnoszenia naszych słabości, chorobliwej tendencji do naśladownictwa także wtedy gdy chodzi o zjawiska i podstawy wątpliwie czy też jawnie szkodliwe. Aby być traktowany jako duży europejski naród trzeba chcieć nim być. Gdy się chce szacunku innych trzeba najpierw szanować siebie.
Polityka zagraniczna, którą chcę wraz z rządem prowadzić musi być energiczna, nastawiona na zarówno na kontynuację tego co jest jej niezaprzeczalnym dorobkiem, to jest na stosunki euroatlantyckie, stosunki ze Stanami Zjednoczonymi, które trzeba w najlepiej pojętym narodowym interesie zacieśniać, a w trudnych momentach podtrzymywać stawiając jednak zdecydowanie nasze postulaty, jak i o stosunki wewnątrz Unii Europejskiej, gdzie nie możemy ograniczyć się do obrony bieżącym interesów. Odnieśliśmy tutaj ostatnio wielkie sukcesy a poprawa stosunków z Niemcami i Francją jest zjawiskiem pozytywnym, co nie oznacza, że nie istnieją w dalszym ciągu, szczególnie w stosunkach z tym pierwszym państwem, Niemcami, bardzo istotne problemy. Ale musimy podjąć bardziej dalekosiężne działanie. Aktywna rola w przygotowaniu nowego projektu dla Unii po upadku projektu traktatu konstytucyjnego powinna być szczególnie istotnym elementem naszej polityki zagranicznej.
Naszym celem jest Unia będąca organizacją tworzącą podstawy stałej, ściślej, ścisłej, przepraszam, i zinstytucjonalizowanej współpracy państw europejskich opartej o zasady solidarności. Będę podejmował wysiłki, by przekonać naszych partnerów, że jest to najwłaściwszy i najbardziej odpowiadający dzisiejszym realiom kształt Unii Europejskiej. Nową jakość trzeba nadać także temu wszystkiemu co wiąże się z naszymi stosunkami z krajami leżącymi na wschód od naszych granic. Strategiczny sojusz z Ukrainą powinien nabrać bardziej konkretnych kształtów. Ścisła współpraca Z Litwą, a także Łotwą i Estonią, czyli pozostałymi krajami nadbałtyckimi i dążenie do nadania im trwałego charakteru to nasze cele. Wielkie znaczenie ma także obrona praw obywatela na Białorusi, w tym szczególnie obrona praw polskiej mniejszości. Żywą treść trzeba nadać porozumieniu wyszehradzkiemu naszym stosunkom z Republiką Czeską, Republiką Słowacką oraz Węgrami. Wiele wskazuje na to, iż nie wykorzystane są możliwości współpracy z państwami skandynaWSkimi szczególnie w odniesieniu do sytuacji na Morzu Bałtyckim.Istotną kwestią są nasze stosunki z Rosją, która pozostaje od wieków, mimo zmiennych kolei losu naszym wielkim sąsiadem. Patrzymy na nie uwzględniając przede wszystkim historyczną perspektywę zachowując cierpliwość i przekonanie, że nie ma obiektywnych powodów, dla których nie mogłyby być one dobre.Polska i jej prezydent nigdy nie mogą zapomnieć o rodakach żyjących poza granicami kraju. Istnieje wielka potrzeba daleko idącej zmiany, intensyfikacji naszych stosunków z Polonią. Ich utrzymanie i umocnienie jest naszym narodowym obowiązkiem.
Panowie Marszałkowie! Wysokie Zgromadzenie! Polska bezpieczna, rozwijająca się, rozwiązująca problemy społeczne, odnosząca sukcesy, osadzona w tradycji i jednocześnie nowoczesna to cel, wokół którego mogą dziś jednoczyć się Polacy. Powtórzę tu słowa, które już powiedziałem nasz kraj potrzebuje rozliczenia przeszłości, bo bez tego nie może być porządku moralnego. Potrzebuje też zgody i jedności w sprawach najważniejszych. Jestem przekonany, że możemy je osiągnąć. Całe moje doświadczenie mówi, że dobra praca, uczciwe wykonywanie zadań, sprawiedliwe traktowanie ludzie jednoczy ludzi różnych światopoglądów i życiorysów. Inne doświadczenia sprzed lat 20 I 30 pokazały, że historię tworzą ci, którzy mają odwagę działać. Na moich oczach niewielkie grupy opozycjonistów, kilkudziesięciuosobowy wolny związek zawodowy przekształcił się w wielki ruch narodowy „Solidarność” i mimo zadanych ciosów zwyciężył.
Chcieć to móc. Te słowa wydawałoby się nierozważne towarzyszyły nam w tamtych trudnych ale pięknych czasach. Towarzyszyły też twórcom naszej niepodległości II Rzeczypospolitej.
Zwracam się do was Rodacy, abyście mimo wszystkich zawodów raz jeszcze uwierzyli. Mamy zmienić Polskę, ale bez Was jej nie zmienimy. A zmienić ją koniecznie trzeba.
pc
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/373377-12-lat-temu-lech-kaczynski-zostal-zaprzysiezony-na-urzad-prezydenta-polski-naprawa-rp-to-zadanie-konkretne?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.