Jeżeli trzymać się tej militarno-wojennej retoryce i patrząc na nieżyczliwe Prawu i Sprawiedliwości ośrodki, polityków i media, to można zadać pytanie, czy jest drugi taki kraj, w którym jego obywatele, albo ludzie pełniący bardzo ważne funkcje, także symboliczne, jak chociażby prezydent Wałęsa, wzywali przeciwnika do tego, by użył przeciwko własnej Ojczyźnie broni atomowej?
— powiedział w rozmowie z telewizją wPolsce.pl wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński, komentując sprawę art. 7 unijnego traktatu, nazywanego „bronią atomową” przeciwko Polsce.
Komisja Europejska rozważa w środę możliwość uruchomienia przeciwko Polsce art. 7 unijnego traktatu. W rozmowie z Michałem Karnowskim w telewizji wPolsce.pl, Joachim Brudziński krytykował opozycję, która wzywała do tego ataku na własną Ojczyznę.
Jeśli dla nich art. 7 o ewentualnych sankcjach jest bronią atomową, to jak nazwać tych, którzy skamlą, albo wręcz błagają, by jej użyć przeciwko własnej Ojczyźnie? Gdzie jest granica szaleństwa, bo przecież nie sporu politycznego
— mówił wicemarszałek Sejmu.
Niezależnie od tego, jaką decyzję podejmie Juncker i Timmermans, to musimy być pewni, że Polska nie jest żadnym petentem i – jak mówił Władysław Bartoszewski – brzydką panną bez posagu. Ale Polska jest pełnoprawnym członkiem tej wspólnoty, jaką jest UE
– podkreślił wiceprezes PiS.
PiS opowiadał się za wejściem do UE i PiS opowiada się za pozostaniem Polski w UE. To proces korzystny zarówno dla Polski, jak i UE. Ale Polacy są integralną częścią Europy nie ze względy na traktaty, ale dlatego, że jesteśmy w Europie od ponad 1050 lat, gdy staliśmy się państwem chrześcijańskim. Nie dlatego, że tak łaskawie uważa Timmermans, czy inny kabaretowy polityk z Brukseli
— dodał.
Polityk partii rządzącej stwierdził również, że nie ma wątpliwości, że totalna opozycja zapłaci za swoje działania polityczną cenę.
Obserwując to, jak Polacy reagują na postawy rodem z Targowicy, jak reagują z oburzeniem na te utyskiwania polityków PO w Parlamencie Europejskim, jak reagują na te wszystkie kabotyńskie wpisy Lecha Wałęsy, błagające wręcz o tego typu sankcje, to jako polityk mam nie tyle nadzieję, co przekonanie, że odczują to przy okazji następnych wyborów. Polacy nie zaakceptują postaw de facto kolaboranckich, z tymi wszystkimi, którzy Polsce źle życzą
— powiedział.
Joachim Brudziński wskazał również na nastawienie Brukseli do rządzących w Polsce.
Trudno uznać działania podejmowane przez niektórych urzędników brukselskich za obronę wartości europejskich
— stwierdził wicemarszałek.
Nigdy nie cieszyliśmy się sympatią brukselskich czy berlińskich elit, to jest dla nas oczywista oczywistość. Ale nie zostaliśmy wybrani, by realizować zadania Berlina, czy Brukseli, ale by realizować interesy Polaków
— podkreślił.
To, co spędza im sen z powiek, to sondaże i poparcie Polaków dla PiS, pomimo tego artyleryjskiego, a teraz atomowego ostrzału
— dodał Brudziński.
ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/372849-brudzinski-dla-wpolscepl-jezeli-art-7-jest-bronia-atomowa-to-jak-nazwac-tych-ktorzy-blagaja-by-uzyc-jej-przeciwko-ojczyznie-wideo