Mamy 6 osób, ale to jeszcze za mało. Chcielibyśmy stać się klubem

— tak o kole Wolni i Solidarni powiedział jego lider Kornel Morawiecki, który był gościem Polskiego Radia 24.

Marszałek senior skrytykował działania KE wobec Polski.

To niszczy Europę. Jeśli będziemy chcieli, żeby kraje europejskie były traktowane według naszego widzimisię, to jest to droga donikąd. To niszczenie tych wartości, na jakich zbudowana jest Europa. To zaprzepaszczenie tego dorobku

— powiedział Morawiecki.

Moim zdaniem Europa, zamiast zastanawiać się nad sprawą praworządności w Polsce, powinna zastanowić się nad przerwaniem procesu wychodzenia Wielkiej Brytanii z UE

— mówił polityk.

Jak zaznaczył:

Różnorodność powinna być cechą Europy. Również własna prędkość.

Jednocześnie Kornel Morawiecki przyznał, że nie zgadza się z opinią wypowiedzianą przez jego syna.

Nie zgadzam się z opinią wyrażoną w expose pana premiera, że Polska powinna iść takim samym tempem jak kraje Europy Zachodniej

— powiedział.

Kornel Morawiecki podkreślił, że każdy powinien iść swoją drogą.

W rozmowie pojawił się również temat zakłamywania historii przez Niemcy.

Europa przecież powinna stać za prawdą, a prawda niepodważalna jest, że były niemieckie obozy koncentracyjne. (…) To jest oczywiste. My, jako Polacy, powinniśmy się upominać w sądach niemieckich, by te sprawy były ścigane

— powiedział marszałek senior.

Polityk odniósł się też do spraw krajowych. Przyznał, że nie podoba mu się nazywanie działań opozycji Targowicą.

Nie zgadzam się z takim określeniem jak Targowica. To było spiskowanie z naszymi wrogami, którzy chcieli nas rozebrać

— stwierdził Morawiecki.

Jak zaznaczył:

Komuny nie można nazwać Targowicą. To była kompletna podległość. (…) To, że idzie to w kierunku nierozliczenia Okrągłego Stołu to inna sprawa.

Po czym dodał:

Mówienie, że to, co robi totalna opozycja, to Targowica jest przesadne. Przecież jesteśmy we wspólnocie europejskiej z Niemcami, Francją i Hiszpanią. Nie piętnujmy się nawzajem!

Kornel Morawiecki zwrócił również uwagę na pewną symetrię w sporze.

Oni mówią na chłopców idących w Marszu Niepodległości, że to faszyści, a drudzy mówią, że politycy opozycji to zdrajcy. (…) Ten język ustawia nas po obu stronach barykady

— powiedział lider koła Wolni i Solidarni.

Powinniśmy budować wspólnotę

— dodał.

gah